Max będzie jak Netflix i Disney+. Wkrótce także utrudni użytkownikom współdzielenie kont. Chyba, że zapłacą więcej.
Max, czyli platforma znana wcześniej jako HBO Max, to jeden z największych rynkowych graczy w kategorii VOD. W ostatnich miesiącach ich bezpośrednia konkurencja -- najpierw Netflix, później Disney+, wydeptały ścieżki, którymi teraz chce kroczyć także należąca do Warner Bros. platforma. Chodzi o współdzielenie kont z innymi użytkownikami.
Max rozpocznie walkę ze współdzieleniem kont
W trakcie ogłaszania wyników finansowych, CFO platformy, Gunnar Widenfels, opowiedział co nieco na temat planów na najbliższą przyszłość. I te niespecjalnie różnią się od tych, które dotyczą innych platform. W najbliższych latach (padł zarówno rok 2025, jak i 2026 -- więc wszystko może się przedłużyć, lub dotrzeć do widzów inaczej w zależności od regionu), Max będzie wymagał uiszczenia nieco większej opłaty, jeśli użytkownicy platformy nie będą mieszkać w tym samym miejscu. Ponadto padły także deklaracje na temat tego, że w niedalekiej przyszłości platforma może nieco zdrożeć. Tutaj jednak nie doczekaliśmy się jeszcze żadnych konkretów. CFO przyznał jednak, że jest sporo miejsca na to, by nieco zmienić cennik.
Nikogo to nie powinno dziwić, ale...
Netflix otworzył puszkę pandory. Kiedy okazało się, że ścieżka którą obrała platforma działa - tylko kwestią czasu było, by analogiczne kroki podjęła także konkurencja. Nie zmienia to jednak faktu, że z perspektywy użytkowników możemy być nieco zasmuceni i powiedzieć tylko, że tanio już było. No, w przypadku Max - wciąż jest, ale wiadomo, że to już ostatnia prosta przed kolejną wielką rewolucją. I raczej nikt nie będzie zaskoczony, gdy w niedalekiej przyszłości analogiczne zmiany ogłosi także cała reszta rynku VOD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu