Polska

Wirtualna waluta w Naszej Klasie, czy to początek czegoś większego?

Grzegorz Marczak
Wirtualna waluta w Naszej Klasie, czy to początek czegoś większego?
Reklama

Nasza Klasa wprowadziła wirtualną walutę o nazwie eurogąbki (trochę infantylna ta nazwa). Posunięcie moim zdaniem bardzo dobre ponieważ pod hasłem osz...

Nasza Klasa wprowadziła wirtualną walutę o nazwie eurogąbki (trochę infantylna ta nazwa). Posunięcie moim zdaniem bardzo dobre ponieważ pod hasłem oszczędności dla użytkownika (SMS-są droższe przecież) jest to idealny sposób na przed płacenie za usługi, które nie wiadomo czy w pełni zostaną wykorzystane - no chyba, że ktoś regularnie znajomym kupuje kwiatki na naszej klasie?
Reklama

To co jest sprytnego w tej całej wirtualne walucie to fakt, że każdy pakiet eurogąbek ma okres przydatności "do spożycia". Przykładowo najtańszy zestaw za 5 PLN (50EG) musimy wykorzystać przez 30 dni, potem tracimy dostęp do naszej waluty. Oczywiście jest wyjście awaryjne, aby ponownie móc skorzystać z niewykorzystanych pieniędzy musimy zakupić jeszcze raz wirtualną walutę.

Termin ważności to świetna metoda na generowanie ponownych wpłat od użytkowników, którzy na pewno będą zapinać o tym, że nie do końca wykorzystali walutę a potem aby jej nie stracić wpłacą kolejną porcję na pieniędzy na konto Naszej Klasy.

W chwili obecnej usług płatnych (poza typowymi wirtualnymi prezentami) jest niewiele. Czy więc wprowadzenie wirtualnej waluty oznacza, że teraz zacznie przebywać nowych płatnych funkcji?

Moim zdaniem NK mogło by zamachnąć się na coś o wiele większego czyli system mikropłatności. W chwili obecnej najpopularniejszą formą dokonywania małych płatności są SMS-y, które jak wiemy są drogie i wielu przypadkach mało opłacalne. Prostej (czyli możliwej do użycia przez wszystkich) popularnej i taniej alternatywy chyba nie ma.

Co więc stoi na przeszkodzie aby serwis mający największą bazę zarejestrowanych użytkowników i funkcje wirtualnego portfela zaczął, udostępniać możliwość płacenia własną walutą również w innych serwisach. Integracja to rzecz wtórna, za rozliczenia odpowiadało by NK które od serwisów pobierało by za transakcję odpowiednią prowizję. Uważam, że przy potencjale i z tak znaną marką jak NK - można by powalczyć na rynku mikropłatności.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama