Zgrywanie płyt winylowych jest prostsze niż może się wydawać. W tym krótkim poradniku opowiem co i jak zrobić, by cieszyć się muzyką z winyli na swoim komputerze.
Jeżeli ktoś choć raz miał do czynienia z płytą winylową, zapewne stanął przed tym samym pytaniem: "Wszystko fajnie, ale co jeżeli chciałbym tej płyty posłuchać np. na spacerze?". Całego odtwarzacza ze sobą wziąć się nie da (choć są i tacy śmiałkowie), dlatego najlepszym wyborem jest po prostu zgrać sobie taką płytę do postaci cyfrowej. I tu rodzi się drugie pytanie - jak to zrobić? W sieci można znaleźć wiele poradników, które sprowadzają się do prostego stwierdzenia - jeżeli twój odtwarzacz winyli posiada wbudowaną nagrywarkę, to wykorzystaj ją. I faktycznie, praktycznie każdy nowoczesny odtwarzacz pozwala na zgranie dźwięku np. na pendrive czy kartę pamięci. Z takim podejściem mam jednak 2 problemy. Po pierwsze, nie pozwala ono w żaden sposób kontrolować outputu, czyli tego, jak będzie brzmiał nasz finalny plik. Co jeżeli producent przyoszczędził i to co otrzymujemy to marne mp3 w mniej niż 128 kbps? Albo gdy odtwarzacz nie radzi sobie z przetwarzaniem sygnału i przy mocniejszych partiach słychać wyraźny clipping? Druga rzecz, to sytuacja, kiedy wbudowanego narzędzia nie ma, bądź tak jak u mnie - działa źle (nagrywa tylko jeden kanał). Jako, że sam nieco bawię się w winyle, chciałbym wam dziś pokazać metodę którą stosuje i która jest nie tylko tania, ale też - pozwala na znacznie większą kontrolę nad tym, co się dzieje z naszym plikiem.
Czego potrzeba aby zgrać winyl?
Na początek wybierz płytę, którą chcesz zgrać i oczyść ją - wszystkie niepożądane elementy jak sierść, kurz czy inne zabrudzenia będą wpływać na jakość dźwięku. Będzie nam też oczywiście potrzebny odtwarzacz - jak już mówiłem, nie musi mieć funkcji zgrywania, ale ważne, by posiadał wyjście liniowe. Jest w nie wyposażone większość, szczególnie tańszych gramofonów, dlatego ten sposób zadziała praktycznie zawsze. Naszymi dzisiejszymi pacjentami będą: odtwarzacz SoundMaster i płyta BattleBeast pt. Bringer of Pain.
Aby zgrać muzykę będziemy jednak musieli udać się na drobne zakupy. Potrzebne nam będą dwie rzeczy. Po pierwsze - interfejs USB posiadający dwa wejścia sygnałowe typu "duży jack". Jeżeli poszukacie, na OLX możecie znaleźć taki za 80-1oo zł. Ja bardzo polecam swój model - Behringer U-Phoria UMC22. Idealnie byłoby gdyby oba wejścia miały preamp, ale nie można mieć wszystkiego :)
Będą nam też potrzebne odpowiednie kable - w tym wypadku przejściówki pomiędzy dużym jackiem a wyjściem liniowym. Te są do kupienia w sklepie muzycznym (lepsza jakość) bądź w dowolnym elektromarkecie (gorsza jakość). Cena - ok. 40 zł za dwa.
Aby zgrać winyl potrzebne nam też będzie oprogramowanie. Nie bójcie się, w tym wypadku wszystkie niezbędne programy są darmowe. Zanim zaczniesz zgrywać zainstaluj więc:
- ToneLib GFX - jest to rozbudowany program do symulacji efektów i wzmacniaczy gitarowych. Nam będzie potrzebny do przechwytywania sygnału z gramofonu.
- Audacity z wtyczką eksportujacą do MP3 (bądź dowolnego innego formatu)
- MP3Tag do zarządzania muzyką i dodawania okładek
Przygotowanie do zgrywania winyla
Przygotowania są bardzo proste. Jedyne, co musisz zrobić to wypiąć głośniki z tyłu odtwarzacza i wpiąć w ich miejsce po jednej wtyczce z kabla. Pozostałe dwie mogą leżeć luźno, ale ważne, aby nic nie dotykało końcówek.
Drugą stronę kabli wepnij w interfejs.
Teraz przyszedł czas na magię oprogramowania. Uruchom i skonfiguruj ToneLib (będzie to wymagało pobrania kodeka ASIO). Kiedy już zapoznasz się z tym, jak ten program obsługiwać, ustaw w nim czysty kanał (koniecznie) oraz upewnij się, że sygnał zbierany jest z obu kanałów.
Teraz też jest czas na ustalenie, w jakim formacie chcesz nagrywać.
Kiedy już poprawnie ustawisz nagrywanie, przyszła pora na najważniejsze - testy. To właśnie teraz masz wpływ na to, jak będą brzmieć pliki, które stworzysz. Jeżeli tak jak ja masz inerfejs z funkcją odsłuchu (direct monitor) możesz się wpiąć w niego słuchawkami i monitorować wszystkie parametry w czasie rzeczywistym, co znacznie ułatwia konfiguracje. Jeżeli nie - będziesz musiał odsłuchiwać pliki po nagraniach testowych, co zajmie ci nieco więcej czasu. Najważniejsze jest, abyś pamiętał o 3 rzeczach.
. - poziomy głośności na lewym i prawym kanale. Te mogą się różnić z miliona względów (kable różnej firmy, obecność preampu na jednym kanale, wada gramofonu etc.) i dzięki tej metodzie mamy możliwość je wyrównać za pomocą potencjometrów na interfejsie.
. - clipping wejściowy. Zbyt duża czułość wejściowa może sprawić, że część informacji powyżej pewnego poziomu sygnału nie zostanie zapisana. Można ją zmienić za pomocą zaznaczonego suwaka bądź poprzez potencjometry na interfejsie. ToneLib informuje o clippingu za pomocą czerwonych wskazań.
. - clipping wyjściowy. Nawet jeżeli clipping wejściowy mamy pod kontrolą, to nasz dźwięk może spotkać ten sam los, jeżeli za mocno podkręcimy sygnał wyjściowy (tak jak w tym przypadku). Tutaj reguluje się go za pomocą zaznaczonego suwaka.
Tutaj też jest pole do wszelakiej maści eksperymentów. ToneLib to bardzo duża biblioteka efektów. Jeżeli nasz winyl brzmi za cicho, być może warto podbić go boosterem. Jeżeli pojawiają się trzaski pomiędzy utworami, może trzeba rozważyć wpięcie wirtualnej bramki szumów. Nic nie sugeruję, po prostu jest tu duże pole do popisu, jeżeli chodzi o korektę dźwięku. Jeżeli po testach będziemy zadowoleni z tego jak brzmi nasza płyta - pora zacząć zgrywanie.
Zgrywanie winyla - teraz już z górki
Mając podłączony interfejs i interfejs jedyne co musimy zrobić to kliknąć "start" w nagrywarce ToneLib, włączyć nasz winyl w odtwarzaczu i... czekać. Ewentualnie - odganiać koty, które przyszły zobaczyć, co tu się kręci.
Mam plik i co teraz?
Kiedy już zgramy nasz winyl, powinniśmy zostać z około 20 minutowym plikiem audio. Trzeba go teraz podzielić na mniejsze segmenty (albo nie, jak kto woli). Do tego celu idealnie nada się darmowe Audacity. Ja słucham w muzyki w MP3, dlatego dodałem sobie wtyczkę pozwalającą na eksport w tym formacie w 320 kbps.
Teraz jedyne co zostało, to opisać 4 nowe utwory na dysku. W tym celu od lat wykorzystuję program MP3Tag i moim zdaniem nie ma do tego wygodniejszego oprogramowania. 2 minutki pracy i "voila", oto mamy na komputerze zgrany i opisany winyl. Proces powtórzyć dla drugiej strony :)
Podsumowanie
Zapewne zaraz w komentarzach zobaczę wiadomości, że moje podejście do tematu jest niewłaściwe i że są lepsze metody na zgrywanie płyt winylowych. Ja jednak będę jej bronił, ponieważ w mojej opinii jest ona bardzo prosta, pozwala ona na dużą kontrolę nad finalnym plikiem i nie jest też droga. Jednorazowy wydatek ok. 120 zł to przeciętna cena nowego winyla w Empiku i jest zdecydowanie niższa niż kwota, jaką musielibyśmy zapłacić za gramofon z porządną nagrywarką. Kultura słuchania winyli się rozwija i coraz więcej nowych osób wchodzi w "ten świat". Dlatego też mam nadzieję, że ten poradnik pozwoli im ułatwić ich przygodę z archiwizacją posiadanych przez nich nagrań.
Jeżeli mielibyście pomysł, jak usprawnić przedstawiony przeze mnie sposób, bądź też napotkaliście problem w trakcie podążania za instrukcją - dajcie znać w komentarzach, chętnie podyskutuję/pomogę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu