Microsoft rozbrykał nam się na dobre. Wszystko zaczęło się od Microsoft Store - miejsca, gdzie możesz kupić produkty Microsoftu i komputery z systemem...
Microsoft rozbrykał nam się na dobre. Wszystko zaczęło się od Microsoft Store - miejsca, gdzie możesz kupić produkty Microsoftu i komputery z systemem Windows, porozmawiać i napić się kawy. Razem z Windows 8 do dyspozycji użytkowników i deweloperów oddany będzie Windows Store, ale to nie wszystko, bo Microsoft otworzył właśnie Office Store oferujący dodatki i aplikacje dla programów pakietu biurowego. Przesada?
Szybki i łatwy dostęp do aplikacji na konkretną platformę jest jedną z najważniejszych cech systemów mobilnych. Rozpoczęło się od iOS, ponieważ App Store wyznaczył kierunek i pokazał jaki sposób dystrybucji aplikacji jest najlepszy. Użytkownicy po prostu nie lubią przeszukiwać sieci (fora dyskusyjne, pytania do znajomych czy klikanie w nieznane linki) w celu znalezienia aplikacji spełniającej ich wymagania. Mają być one dostępne w jednym miejscu, odpowiednio oznaczone i opisane, a także ocenione i zrecenzowane przez innych użytkowników, tylko i aż po to, by jak najszybciej docierać do tych najlepszych.
System Windows nigdy nie cechował się takim modelem instalacji i aktualizacji programów. Oczywiście z "ósemką" ma to ulec zmianie, ale czy po tylu latach "chaosu" Microsoft będzie w stanie to wszystko opanować i skusić deweloperów do umieszczania ich aplikacji w Windows Store? Wygląda mi to na arcytrudne zadanie. Pytanie jednak brzmi, czy jest jeszcze miejsce i sens istnienia "sklepu" dla dodatków do pakietu Office?
Jakie możliwości stoją przed deweloperami i co dokładnie mają zyskać uzytkownicy? Dla przykładu, podczas komponowania wiadomości do konkretnego odbiorcy, mamy mieć dostęp do jego danych z konta LinkedIn czy Twitter, za co odpowiedzialne będą właśnie dodatki. Jest to najbardziej trywialny przykład, jednak to właśnie od deweloperów ma należeć kreatywność w tej kwestii. Samo przeglądanie, instalowanie i aktualizowanie dodatków ma również być super proste - w zakładce Wstaw wystarczy znaleźć zakładkę "Apps for Office" i możemy zaczynać.
Co ważne, wszystkie ustawienia i lista zainstalowanych dodatków synchronizowane są z naszym kontem, więc po zalogowaniu na innej maszynie dostajemy od razu nasz pełen zestaw narzędzi. A co w przypadku, gdy osoba do której wyślemy chociażby plik Excel zawierający element utworzony za pomocą któregoś z dodatków? Taka informacja zawarta jest w samym pliku, więc po otwarciu przez inną osobę, zostanie ona powiadomiona o tym fakcie i odesłana do podstrony konkretnej aplikacji, by mogła ją pobrać.
Odnoszę wrażenie, że Microsoft pragnie uczynić z Office'a platformę zbliżoną do systemu operacyjnego - gdy chcemy coś zmienić lub dodać, udajemy się do Office Store i instalujemy odpowiedni dodatek. Na pierwszy rzut oka wygląda to całkiem dobrze, ale w rękach Microsoftu leży odpowiedzialność za jakość aplikacji dodawanych do Office Store, ponieważ nie sądzę, by ktokolwiek z nas byłby zadowolony, gdyby każdy z naszych znajomych poinstalował sobie jakieś dodatki i by obejrzeć efekty ich pracy będziemy zmuszeni do zainstalowania całej listy takich aplikacji.
Office Store jest już dostępny, wystarczy pobrać i zainstalować najnowszy pakiet Office w wersji Customer Preview. Jeżeli się na to zdecydujecie, dajcie znać w komentarzach jakie wrażenie na Was zrobiła kolejna nowość od Microsoftu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu