Felietony

Windows Phone Refresh (Tango) na razie nie zachwyca

Paweł Piskurewicz
Windows Phone Refresh (Tango) na razie nie zachwyca
Reklama

Jako użytkownik Windows Phone pamiętam jeszcze czasy sprzed Mango. Aktualizacja do 7.5 (a dokładniej7.1) była wielkim wydarzeniem. Microsoft karmił na...


Jako użytkownik Windows Phone pamiętam jeszcze czasy sprzed Mango. Aktualizacja do 7.5 (a dokładniej7.1) była wielkim wydarzeniem. Microsoft karmił nas materiałami, wersjami testowymi, internet zalewały filmy prezentujące nowe możliwości. Było tego sporo i człowiek mógł się przygotować na to co go czeka. Minęło ponad pół roku i nadciąga kolejna aktualizacja, w jakim stylu?

Reklama

Chciałoby się rzec nijakim. Z miesiąca na miesiąc waga tej aktualizacji była zmniejszana, tak aby w końcu odebrać jej nawet status aktualizacji dużej i nazwać jedynie refreshem. Do sieci wydostają się materiały użytkowników którzy Tango już posiadają, choć sami nie do końca są pewni czy jest to właśnie to Tango i jego pełne możliwości. Prezentowanie nowości zamienia się w zabawę w detektywa: kto dostrzeże więcej różnić pomiędzy obecną wersją, a refresh. Oto najnowszy film prezentujący zmiany po aktualizacji.

Zaprezentowane zmiany są mizerne. Mamy możliwość wysyłania więcej niż jednego multimedia w MMS, dodano przekierowania połączeń, rozbudowano opcje raportów. Dodatkowo zmiany wynikające z braków konkretnych modeli (udostępnianie internetu) czy też dopasowanie do marki (zmiana ikony Marketplace). Prawdopodobnie głębiej kryją się kolejne zmiany, ale i tak jest tego zbyt mało jak na taki okres prac. Oczywiście istotą tej aktualizacji miało być dopasowanie do urządzeń o słabszej konfiguracji sprzętowej, ale i tak jak na potrzeby, setki sugestii fanów oraz zamieszanie wokół Apollo, jest tego zbyt mało. Tym bardziej, że cały czas pozostają niespełnione inne obietnicy Microsoftu jak chociażby tryb multiplayer w Xbox Live. Miał się pojawić w okolicach jesieni, tej ubiegłej jesieni. Nadciąga wiosna, a go jak nie było tak nie ma.

Czasem wydaje mi się, iż te wszystkie wycieki to jakiś mały przedsmak, że jednak Microsoft zaskoczy nas czymś nowym. Z dnia na dzień są to jednak oczekiwania coraz bardziej mgliste. Nie do końca rozumiem ten zabieg. W końcu Windows Phone dopiero co nabrał wiatru w żagle. Wejście do gry Nokii oraz premiera ich telefonów w USA przyniosły ze sobą wielu nowych użytkowników, którzy na własne oczy mogliby zobaczyć jak powinna wyglądać globalna aktualizacja, jak system się zmienia. A może to właśnie z tego powodu pożegnaliśmy Tango? Aby nowych użytkowników nie witać na start zbyt drastycznymi zmianami? Pozostaje tylko czekać, aktualizacja prawdopodobnie ma się pojawić już w czerwcu.

Foto [1] Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama