Z Windows XP mam szczególnie dobre wspomnienia: korzystałem z tego systemu dosyć długo i byłem z niego naprawdę zadowolony. Potem przeszedłem sobie na Vistę (z której też byłem zadowolony) - jednak "ikspek" zdecydowanie najmocniej zapisał się w mojej pamięci. Muszę przyznać, że chętnie bym do niego wrócił i... mam ku temu okazję bez wystawiania się na cyberzagrożenia. Ty też.

Windows Experience Freestyle Update to nakładka na Windows 10 (czyli w dalszym ciągu wspieraną wersję "okienek"), która występuje w formie zmodyfikowanej instalacji (Windows 10 1809). Po zainstalowaniu takiego Windowsa, przywita Cię nie interfejs dobrze znany z 10-tki, ale właśnie ten, który doskonale zapamiętaliśmy z Windows XP. Całość świetnie odwzorowuje to, jak wyglądała praca z ponad dwudziestoletnim już systemem, wprowadzając takie elementy jak stary Eksplorator plików, Menedżer zadań, Panel sterowania, czy też świetnie znane menu Start. Trochę szkoda, że Internet Explorer w takim Windows to po prostu... mocno przerobiony Firefox. Znalazło się miejsce chociażby dla takich przyjemnych elementów jak Pinball.
Polecamy na GeekWeek: Najlepszy MacBook w historii i składany iPhone. Co szykuje Apple?
Wygląda świetnie, prawda? Wygląda. Jest w tym jednak trochę haczyków. Po pierwsze, ustawienia DPI powyżej 150% zwyczajnie wszystko rozwalą - tak potraktowany Windows XP będzie wyglądać bardzo, bardzo źle. Dodatkowo, istnieją takie elementy, które nie zostały przerobione na "ikspekową" modłę i zwyczajnie straszą interfejsem z Windows 10. Generalnie jednak, ta modyfikacja to obecnie najwierniejsza "replika" Windows XP jaka istnieje. Takiego efektu nie da się w prosty sposób uzyskać za pomocą modów nakładanych już na zainstalowany system operacyjny. Trzeba pamiętać również o tym, że ta konkretna instalacja Windows 10 nie jest aktywowana i potrzebuje oryginalnego klucza, aby działać poprawnie. Choć przywołuje bardzo przyjemne wspomnienia i wygląda po prostu nieźle... trudno powiedzieć o tym, że możliwe jest korzystanie z tego rozwiązania na co dzień. Przynajmniej mnie się to jakoś "nie widzi".
Podoba się? Wskocz do Internet Archive i pobierz instalator
Bardzo miła rzecz, ale jej funkcjonowanie ograniczyłbym głównie do ciekawostki. Jeżeli jednak uważacie, że nie przeszkadzają Wam pewne ograniczenia i po prostu musicie wypróbować takiego "Windows XP" - zapraszam na Internet Archive. Gwarantuję, że wspomnienia wrócą i przynajmniej przez kilka minut poczujecie się tak, jak 20 lat temu, gdy zasiadaliście po szkole przed komputerem. Czyli tak, jak ja.
Szkoda jednak, że ów "mod" nie funkcjonuje w roli nakładki na już zainstalowany system. Sam na co dzień pracuję na Windows 11 i generalnie musiałem "przeprosić się" z nowszym OS-em od Microsoftu. Co jakiś czas pojawiają się takie rozwiązania i cóż - trzeba monitorować Internet w poszukiwaniu podobnych projektów. W przeszłości było ich już sporo - sam korzystam z czegoś podobnego: u mnie Explorer Patcher w Windows 11 przywrócił funkcjonalność paska zadań wprost z Windows 10.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu