Windows

Microsoft ma gest. Oto najlepszy sposób na zapoznanie się z Windows 11 - i nie tylko!

Jakub Szczęsny
Microsoft ma gest. Oto najlepszy sposób na zapoznanie się z Windows 11 - i nie tylko!
Reklama

Microsoft regularnie udostępnia nowe narzędzia i rozwiązania, które ułatwiają pracę programistom i pozwalają użytkownikom na śledzenie najnowszych trendów w ich oprogramowaniu. Tradycyjnie już udostępniono nowe maszyny wirtualne Windows Development Environment, które są dostępne dla wszystkich zaawansowanych użytkowników i entuzjastów technologii.

Czym są maszyny wirtualne Windows Development Environment? To darmowe, w pełni skonfigurowane maszyny wirtualne zawierające system Windows 11 (2309). Są one dostępne w czterech wariantach: VMware, Hyper-V, VirtualBox i Parallels Desktop (dla użytkowników macOS). Niezależnie od preferowanej platformy wirtualizacyjnej, każdy można używać ich do 90 dni - można zapoznać się ze zmianami i testować swoje aplikacje w bezpiecznym środowisku.

Reklama

Microsoft krzyczy jak nigdy dotąd: "Developers, developers, developers, developers"

Windows Development Environment jest dostarczane z zestawem narzędzi deweloperskich, które pozwalają na szybkie rozpoczęcie tworzenia lub testowania aplikacji dla systemu Windows. Programiści tym samym mogą skoncentrować się na tworzeniu oprogramowania, omijając skomplikowany proces konfiguracji środowiska.

Całość oparta jest na systemie Windows 11 (kompilacja 22621.2283) i zawiera najnowsze aktualizacje z września 2023 roku - i właśnie to stanowi największą wartość udostępnionych maszyn wirtualnych. Co bardzo istotne - maszyny wirtualne to warianty Windows Enterprise Evaluation Edition - są przeznaczone głównie do celów testowych i rozwojowych i nie da się ich aktywować za pomocą typowych kluczy licencyjnych, więc zdecydowanie nie są to rozwiązania, które nadają się do wykorzystania ich w szerszy sposób.

Jednak maszyny wirtualne Windows Development Environment są idealne dla każdego, kto chce eksperymentować z systemem Windows 11 bez konieczności instalacji go na swoim głównym komputerze. To doskonały sposób na sprawdzenie najnowszych zmian w systemie operacyjnym Microsoftu bez dokonywania żadnych zmian na swojej "produkcyjnej" maszynie.

Jeżeli miałbym komuś polecić takie rozwiązanie, to przede wszystkim osobom, które aktualnie działają na Windows 10 i nie są przekonane do "jedenastki". Wyrobienie sobie zdania na temat następcy Windows 10 w taki sposób może być naprawdę pomocne - a przy okazji nie absolutnie kosztuje nic.

Wymagania dla maszyn wirtualnych. Cóż, tutaj nie ma lekko

Aby zainstalować maszynę wirtualną Windows Development Environment, komputer musi spełniać pewne wymagania. Microsoft mówi o co najmniej 70 GB wolnego miejsca na dysku i 8 GB pamięci RAM. Warto się upewnić, że wirtualizacja została włączona w ustawieniach BIOS lub UEFI. Maszyny wirtualne można pobrać stąd. Oczywiście - czym więcej zasobów przekażemy na działanie maszyny wirtualnej, tym lepiej będzie ona działać.

Aby wyrobić sobie jak najlepsze zdanie na temat testowego wydania Windows 11, dobrze jest zapewnić mu dostęp do jak najszerszych możliwości naszego komputera: chodzi tutaj o możliwość wykorzystania procesora, pamięci RAM i przestrzeni dyskowej. Nieco ogranicza to jednak posiadaczy słabszych maszyn - ci mogą mieć za mało zasobów na to, aby w odpowiedni sposób zapoznać się z udostępnionymi maszynami wirtualnymi.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama