Windows

Masz to na swoim komputerze? Microsoft nie pozwoli Ci zaktualizować Windows 11

Jakub Szczęsny
Masz to na swoim komputerze? Microsoft nie pozwoli Ci zaktualizować Windows 11
7

Niektóre popularne aplikacje i komponenty mogą spowodować, że Windows 11 nie będzie się chciał zaktualizować. Po tym, jak dowiedziono, że w przypadku StartAllBack (narzędzie do przywracania wyglądu Menu Start z wcześniejszych wersji Windows) OS blokuje uaktualnienia, teraz otrzymujemy pełną listę. Ich obecność może zablokować proces wdrażania uaktualnień.

Microsoft tłumaczy, że te ograniczenia wynikają z tego, że w przypadku tych programów dochodziło do problemów po zaktualizowaniu wielu maszyn — stąd też decyzja o nałożeniu blokad. Na szczęście, istnieją sposoby na obejście ograniczeń.

Lista niedozwolonych aplikacji jest przechowywana w pliku appraiser.sdb, który Windows 11 bierze pod uwagę podczas procesu aktualizacji. Niektóre aplikacje wymienione na liście nie powodują żadnych problemów i są używane naprawdę powszechnie. Na przykład, odtwarzacz multimedialny VLC jest na liście, ale ograniczenia dotyczą jedynie starszej wersji przeznaczonej dla systemu Windows 7.

Z tymi programami Windows 11 się nie zaktualizuje

W Internecie znalazła się lista programów, które mogą spowodować wstrzymanie aktualizacji na komputerze. Jakie pliki uwzględniono?

  • ConisioAdmin.exe
  • EaseUS Disk Copy.exe
  • ep_dwm.exe (ExplorerPatcher) od wersji 22H2
  • iCloudServices.exe od 23H2
  • RadeonSoftware.exe (ustawienia wydajności GPU od AMD) od 23H2
  • StartAllBackCfg.exe (StartAllBack) od 22H2
  • Multi-mon + Copilot (Microsoft)
  • MergeSdb (Microsoft)
  • IntcOED.sys (Intel)
  • IntcAudioBus.sys (Intel)
  • System32\drivers\RTL8192su.sys

Użytkownicy znajdują metody omijania tych blokad. Użytkownicy StartAllBack odinstalowują, a następnie ponowne instalują narzędzie po zaktualizowaniu systemu. Tego typu działanie raczej nie wiąże się z żadnym ryzykiem awarii i potem zazwyczaj wszystko działa tak, jak należy. Podobnie może być z powyższymi programami i z pewnością w przyszłości ukażą się inne sposoby na ominięcie blokad — aczkolwiek Microsoft może je bardzo szybko załatać.

Microsoft tłumaczy się tym, że w kontekście Windows 11 nieco inaczej podchodzi do kwestii niezawodności i bezawaryjności systemu. I rzeczywiście — gigant sporo zrobił ku temu, aby uaktualnienia psuły się rzadziej. Czasami, pewne aplikacje mocniej ingerujące w system powodują pewne problemy w trakcie uaktualniania OS-u - stąd potem niektóre problemy z działaniem Windows 11. Stąd też ta — niepopularna w kręgach power-userów — decyzja.

Microsoft więc po raz kolejny chwyta się bardzo kontrowersyjnych metod, jak chodzi o upewnienie się, że aktualizacje Windows 11 będą bezproblemowe. W ogóle ta wersja jest właściwie serią mało popularnych decyzji: zaczęło się od wymagań systemowych, które uwzględniają konieczność posiadania modułu TPM w wersji 2.0, teraz powstaje swego rodzaju "czarna lista" aplikacji, które wstrzymują kolejne aktualizacje. Co będzie dalej? Trudno przewidzieć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu