Z czym kojarzy Wam się nazwa "Windows 10 Cloud"? System dedykowany pracy w sieci? A może system strumieniowany z chmury Azure? Otóż nie. Microsoft planuje wytoczyć konkretne działo przeciwko Chromebookom, które stają się coraz poważniejszym zagrożeniem dla ekosystemu budowanego przez firmę z Redmond przez lata.
Chromebooki szturmem zdobyły rynek edukacyjny w Stanach Zjednoczonych, a platforma Google wybierana jest także wtedy, gdy nie są kupowane konkretne maszyny z Chrome OS na pokładzie. Kolejne działania Google oraz firm partnerskich sprawiają, że Chromebooki stają się coraz atrakcyjniejszą propozycją dla każdego typu użytkownika.
Kto i jak powstrzyma Chromebooki?
Najważniejszymi dwoma decyzjami jest oczywiście wprowadzenie do Chrome OS możliwości uruchamiania aplikacji na Androida, które pobierzemy bezpośrednio z Google Play oraz zupełnie nowe rodzaje Chromebooków, które przygotowują producenci. Zaczynają one przypominać propozycje Microsoftu, czyli komputery hybrydowe, potafiące sprawdzić się jako laptop oraz tablet - wystraczy obrócić ekran nawet o 360 stopni. Nie zapominajmy też o obsłudze rysików.
Microsoft do tej pory nie opracował skutecznej odpowiedzi na działalność Google. Mogły/miały nią być tablety Surface RT oraz inne urządzenia z Windows RT oparte o procesory ARM, które mało kto dobrze wspomina. Jeszcze mniej osób pamięta Cloudbooki, które okazały się one mało udanymi następcami netbooków. Dlaczego jednak Windows 10 Cloud będzie miał coś wspólnego z Windows RT?
Powtórka z rozrywki?
Ponieważ pomysł na system jej wręcz identyczny. Urządzenia z Windows 10 Cloud, według przecieków, mają charakteryzować się możliwością uruchamiania tylko aplikacji UWP ze Sklepu Windows. Jak wiemy, tam zagoszczą także odpowiednio opakowane gry i programy Win32, ale jak na razie nie mamy powodów do radości pod tym względem.
Fraza "Windows 10 Cloud" przewija się w plikach testowej wersji Creators Update dla Windows 10, co może sugerować, że nowa edycja "okienek" zadebiutuje oficjalnie wraz z tym uaktualnieniem w okolicach kwietnia tego roku - tak twierdzi Mary Jo Foley z Zdnet.
Czy taka taktyka opłaci się Microsoftowi? Nie chciałbym przekreślać nowej inicjatywy zanim tak naprawdę wystartowała, ale trudno mi uwierzyć w przewagę, lub, co więcej, równowagę znaczenia, liczby i jakości aplikacji w Sklepie Windows na tle tych z Google Play.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu