Rynek usług zamawiania jedzenia wraz z usługami dodatkowymi wart jest według FT ok 75 miliardów dolarów. W samym UK mówimy tutaj o wielkości rzędu 8 m...
Rynek usług zamawiania jedzenia wraz z usługami dodatkowymi wart jest według FT ok 75 miliardów dolarów. W samym UK mówimy tutaj o wielkości rzędu 8 miliardów dolarów.
I o to właśnie biją się inwestorzy, którzy na wyścigi wrzucają pieniądze w firmy zajmujące się zamawianiem jedzenia. Kwoty jakie krążą w powietrzu są gigantyczne. Gigantyczne są też potrzeby. W tym biznesie nie można działać na kilku rynkach - trzeba myśleć o dużo większej skali. I właśnie wypracowanie tej skali kosztuje.
Na czym zarabia się w biznesie zamawiania jedzenia? Na prowizji od restauracji. Stawki mogą sięgać nawet kilkunastu procent per zamówienie. Wydaje się być to dość sporo choć warto pamiętać, że średnia wartość zamówienia też raczej nie jest duża. Kolejne źródło przychodów to subskrypcja, czyli miesięczna opłata za korzystanie z usługi jaką płacą restauratorzy. Na końcu mamy jeszcze koszty związane z przyłączeniem do usługi - jednorazowe.
Czy to się opłaca? Dobrym przykładem jest tutaj Just Eat, przez wielu uznawany za lidera rynku w UK (wartość rynku oceniana jest na 8 miliardów dolarów) i na pewno jeden z większych graczy w tej branży.
Firma w tym roku wylądowała na giełdzie, obecna kapitalizacja spółki wynosi 1.35 miliarda dolarów. Jeśli chodzi o wyniki finansowe to biznes rośnie bardzo dynamicznie. W podanych ostatnio raportach półrocznych widać, że spółka zanotowała skok w przychodach z 44 milionów funtów do blisko 70 milionów oraz w zyskach z 2.1 miliona funtów do 6.1 miliona funtów. Liczba zamówień w raportowanym okresie (półrocze) wzrosła o 50%.
Jak to wygląda w przełożeniu na liczbę zamówień? W szczytach obsługują 1000 zamówień na minutę. Wartość zamówień w pierwszej połowie roku osiągnęła blisko 500 milionów funtów. Warto też zauważyć, że połowa z zamówień jest składana przez urządzenia mobilne.
JustEat to firma założona w 2001 roku, która w sumie od inwestorów pozyskała niespełna 90 milionów dolarów. Żeby jednak stawić jej dzisiaj czoła potrzebne są znacznie większe inwestycje i tak też się dzieje na rynku.
Młode rekiny jak FoodPanda wyprodukowana i wdrożona przez Rocket Internet czy o Delivery Hero (firmie, która swojego czasu przejęła w Polsce PizzaPortal) zbierają od inwestorów coraz to większe kwoty.
Gdyby zsumować wartość inwestycji w jedynie te dwie firmy to wychodzi nam już ponad 400 milionów dolarów. Z czego większość, bo ponad 300 milionów zebrał Delivery Hero. FoodPanda natomiast wczoraj ogłosiła kolejną inwestycję na poziomie 60 milionów dolarów.
Delivery Hero wydaje się efektywnie wykorzystywać pozyskane 300 milionów dolarów. Chwalą się, że mają największą liczbę partnerskich restauracji (ok 55 tysięcy), a ich przychód za 2013 osiągnął ponad 80 milionów dolarów. Widać więc jak dzięki dużym inwestycjom biznes dynamicznie rośnie.
Jeśli w przyszłości usłyszycie o kolejnej inwestycji w tej branży mam nadzieję, że już nie będzie ona Was tak szokować. Rynek jest olbrzymi i wielu się może z niego "wyżywić".
Fotka tytułowa zrobiona Samsungiem NX30
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu