Poranny trening przed pracą. Niezależnie, czy biegasz, jeździsz na rowerze lub wylewasz litry potu na siłowni, zapewne lubisz sobie umilić trening swo...
Biegasz, ćwiczysz, jeździsz na rowerze? Na takie słuchawki czekaliśmy – FreeWavz
Poranny trening przed pracą. Niezależnie, czy biegasz, jeździsz na rowerze lub wylewasz litry potu na siłowni, zapewne lubisz sobie umilić trening swoją ulubioną muzyką. Zapewne również z zazdrością spoglądasz na osoby, korzystające z wszelkiej maści trackerów fitnesowych, które dostarczają szeregu przydatnych danych, dotyczących naszego treningu oraz organizmu. Niestety czasami, gdybyśmy chcieli zabrać wszystkie gadżety elektroniczne, jakie nam przypadły do gustu, wyglądalibyśmy jak Robocop. Z myślą o takiej sytuacji powstały słuchawki FreeWavz, które zastąpią wszelkiego rodzaju opaski, czy pasy z czujnikami. Jeśli jeździsz na rowerze, słuchawki posiadają jedną genialną, acz prostą funkcję, która może uratować życie.
W serwisie Kickstarter pojawił się szalony pomysł stworzenia nowoczesnych słuchawek, które jak przystało na 2014 rok, mają być inteligentne. Bynajmniej nie wyśmiewam się z tego trendu. Postanowiono połączyć w jedno urządzenie słuchawki bezprzewodowe, przystosowane do uprawiania sportu oraz tracker fitnessowy. Połączenie idealne dla fanów sportu. Tak też się prezentuje to niezwykłe urządzenie.
Po pierwsze to oczywiście słuchawki, które podłączymy z naszym smartfonem, czy tabletem poprzez łączność Bluetooth. Warto nadmienić, że są one wodoszczelne. Dzięki aplikacji mobilnej otrzymamy możliwość regulowania głośności dla każdej ze słuchawek osobno. Do dyspozycji użytkownika oddany zostanie również equalizer. Do tego momentu mamy do czynienia z normalnymi słuchawkami bezprzewodowymi, które jak twierdzi producent, mają oferować bardzo dobrą jakość dźwięku.
Te słuchawki, komunikujące się poprzez Bluetooth, pozwalają również na prowadzenie przy ich użyciu rozmów telefonicznych. Jednak ich twórcy postanowili umieścić w niewielkim urządzeniu znacznie więcej. Dzięki szeregu zamontowanychh czujników dzięki FreeWavz, słuchawki zmierzą m.in. ilość uderzeń naszego serca na minutę, saturację naszego organizmu. Oczywiście, jak przystało na tracker sportowy, FreeWavz zmierzy dystans, jaki pokonaliśmy, czas oraz średnią prędkość, z jaką go pokonaliśmy. Po treningu bez problemu sprawdzimy ilość spalonych kalorii. Jednym słowem otrzymujemy do dyspozycji wszystko to, czego oczekujemy od tego typu urządzeń.
Przy tym wszystkim te, ważące po 16 gramów, słuchawki, które mogą pracować od 6-8 godzin na jednym ładowaniu, posiadają genialną dla mnie funkcję. Gdy jedziemy na rowerze i korzystamy z tradycyjnych słuchawek, w dużym stopniu odcinamy się od dźwięków, dobiegających z naszego otoczenia. Wybieramy wtedy muzykę naszego ulubionego zespołu. Jednak taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna, gdyż odbieramy sobie możliwość zareagowania na wydarzenia, dziejące się w naszej okolicy.
Dlatego też twórcy FreeWavz postanowili wykorzystać zamontowany mikrofon w urządzeniu dla poprawy naszego – rowerzystów i kolarzy - bezpieczeństwa. Podczas jazdy mikrofon może zbierać dźwięki, dochodzące z naszego otoczenia, a my przy pomocy aplikacji możemy wybrać stopień, w jaki ma zostać miksowana muzyka z odgłosami z naszego otoczenia. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje 5 stopni, począwszy od 100% muzyki, kończąc na 100% dźwięków z otoczenia. Bez problemu możemy zdecydować się na podział 75/25, 50/50/, czy 25/75. Każdy znajdzie coś dla siebie, co zapewni mu komfort.
Niestety tak zaawansowane i naszpikowane elektroniką słuchawki nie należą do tanich. Obecnie można je otrzymać za 179 dolarów wsparcia projektu. Nie jest to mało, jednak należy pamiętać, że otrzymujemy w tej cenie dwa urządzenia, które dodatkowo poprawiają nie tylko nasz komfort ćwiczeń, ale także bezpieczeństwo na drodze podczas jazdy rowerem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu