Po Godzinach

Netflix szuka specjalistów ze słowiańską krwią

Weronika Makuch
Netflix szuka specjalistów ze słowiańską krwią
Reklama

Praca szuka człowieka! Może to właśnie wy będziecie nowym łowcą potworów?

Jak wszyscy dobrze wiemy, rachunki się same nie zapłacą. Ktoś niedobry tak ten świat ułożył, że trzeba płacić za czynsz, jedzenie i ogrzewanie. Nie warto marnować energii na zwalczanie tego. Uwierzcie mi, wiem z autopsji. Jakie jest więc remedium na to wszystko? Trzeba znaleźć sobie pracę! Dobrze byłoby, gdyby nasz zawód nie był wielkim zawodem. Do roboty trzeba wstawać bez nerwów i nienawiści, jakoś to przecież będzie. Nie każdy ma tyle szczęścia, aby odnaleźć swoje miejsce na Ziemi już przy pierwszej próbie. Wszystkim tym, którym się udało - gratuluję. Reszcie życie powodzenia. Ale ej, to nie tylko puste słowa. Mam dla was ofertę niemal doskonałą!

Reklama

Wiedźmin potrzebny od zaraz


Netflix poszukuje zdolnych i dyspozycyjnych do pracy w młodym, dynamicznym zespole! Jeśli tylko potrafisz poradzić sobie z każdym potworkiem (w sensie dosłownym i przenośnym), który może trawić ludzki dzień i wiesz, że jedna Jaskółka zdrowia nie czyni, to może być robota dla Ciebie! Praca ta to nie takie byle co, które po prostu będziesz mieć do portfolio. W trakcie będziesz jednym z wielu wiedźminów odpowiedzialnych za śledzenie i usuwanie wszelkich bestyji i łotrzyków, aby naszym klientom żyło się lepiej. Tylko najlepsi z najlepszych będą mogli poszczycić się średnią powyżej 4,8 gwiazdek, a co za tym idzie, roczną premią. Niestety musisz mieć na stanie własny sprzęt. Nie obejdzie się bez konia i dwóch mieczy, reszta opancerzenia jest opcjonalna. W ogłoszeniu nie ma nic na temat miesięcznych zwrotów za siano dla wierzchowca, ale wierzę, że to kwestia dogadania się z szefostwem i urzędami konkretnych miast. To praca na świeżym powietrzu, wokół leśnej zwierzyny, gdy ogier jest Twoim najlepszym przyjacielem. Słyszałam plotki, że firma jest w bardzo dobrych kontaktach z lokalną wytwórnią Twój Bard, ale tego dowiecie się w praktyce. Martwi mnie tylko, że w benefitach nie ma mowy o owocowej środzie.

Zupełnie nowe sceny z „Wiedźmina” i mnóstwo zdjęć. Oto finałowy zwiastun!

Nie warto bać się wymagań. Moim zdaniem są dość standardowe. Wymagane jest wykształcenie kierunkowe (akceptowalne są też Koty i Niedźwiedzie, nie tylko Wilki) i doświadczenie. Idealny kandydat powinien mieć też krzepę i chęć paradowania po świecie ze śmierdzącymi trofeami przy boku. Przydałoby się również posiadać rozum i godność człowieka albo chociaż wiedzieć, po której stronie leży mniejsze zło. Tylko pamiętajcie, nie mieszajcie się! Bądźcie neutralni jak Szwajcaria... albo chociaż się starajcie. Potencjalny wiedźmin musi być też elastyczny, bo czasem trzeba się nieźle nawyginać, aby nie dosięgła nas niewidzialna ręka rynk... wyższego wampira. Niestety, są też minusy. Czeka was umowa B2B oraz utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej, gdyż nie w każdym mieście znajduje się odpowiednia czarodziejska placówka. W pracy może czekać was wiele Niespodzianek.

Zobacz scenę walki z Wiedźmina i poznaj pierwsze opinie. Wiedźmin lepszy od Gry o tron?

Jeśli nadal nie jesteście przekonani, siądźcie 20 grudnia przed ekranami i po prostu obejrzyjcie Wiedźmina. Oczywiście, że to kolejna akcja promocyjna - moim zdaniem bardzo zgrabnie ograna. Cieszę się, że mogę po prostu rzucić okiem na przygody Geralta, bez pakowania się w siodło. Ale co wam w sumie szkodzi wysłać CV, prawda? Może Netflix da nam coś więcej niż dobry (tak, ja w to wierzę) serial. Liczy się przecież kreatywność i elastyczność kandydata, a praca u takiego giganta to spory prestiż.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama