Choć spekulacje sugerowały to już znacznie wcześniej, teraz możemy powoli zacząć odliczać do jednej z najważniejszych premier Netfliksa w tym roku - serialu "Wiedźmin"!
Rewelacje na temat realizowania zdjęć do Netfliksa w polskim Ogrodzieńcu rozpaliły wyobraźnię widzów, czytelników i fanów, którzy wyczekują nowej super produkcji streamingowego giganta. Bo w przypadku takiej marki jak "Wiedźmin" trudno jest nie sięgnąć po takie nazewnictwo, mając chociażby na uwadze "Grę o tron" od HBO i "Władcę pierścieni", którego szykuje Amazon. Pomiędzy serialem Netfliksa a tym ostatnim na pewno rozegra się ciekawy pojedynek o schedę po finalnym sezonie produkcji HBO, który dopiero co ruszył i naprawdę trudno jest tego nie zauważyć.
Polecamy: Zdjęcia do serialu Wiedźmin od Netflixa kręcone są także w Polsce!
Netflix był do tej pory bardzo oszczędny, jeśli chodzi o jakiekolwiek informacje na temat serialu "Wiedźmin". Wszystkie nowiny były odpowiednio dawkowane, a chyba największym i najważniejszym źródłem wszelkich doniesień był profil showrunnerki Lauren S. Hissrich na Twitterze, gdzie sama z siebie zamieszcza sporo ciekawostek na temat scenariusza oraz odpowiada na (nie wszystkie) pytania fanów. Publikuje także zdjęcia z miejsc, które odwiedza oraz prezentuje część swojej pracy, nie ujawniając naturalnie żadnych szczegółów. Ale newsem o prawdopodobnie największej sile rażenia była informacja zatrudnienia Henry'ego Cavilla do roli Geralta, co może się wiązać z zakończeniem współpracy aktora z Warner Bros. i udziale w kolejnych filmach DC Universe, gdzie wcielał się w Supermana.
Zobacz też: Oto obsada "Wiedźmina" od Netflix! Są zaskoczenia?
"Wiedźmina" ogłoszono blisko dwa lata temu i jak widać Netflix nie spieszy się z jego produkcją. Do niedawna jedynie spekulowaliśmy na temat możliwej daty premiery i najczęściej wskazywano końcówkę tego roku - dziś już wiemy, że "Wiedźmin" rzeczywiście pojawi się na Netflix jeszcze w tym roku. Potwierdził to Ted Sarandos, CCO w Netflix, mówiąc, że zdaniem serwisu serial stanie się produkcją o globalnym zasięgu.
Oczywiście my na to bardzo liczymy i nie możemy doczekać się premiery. A ta zbliża się wielkimi krokami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu