Bezpieczeństwo w sieci

WhatsApp walczy o bezpieczeństwo użytkowników. Politycy pozwolą im działać jak chcą, albo znikną z ich rynków

Kamil Świtalski
WhatsApp walczy o bezpieczeństwo użytkowników. Politycy pozwolą im działać jak chcą, albo znikną z ich rynków
1

WhatsApp twierdzi że odejdzie z UK, jeśli politycy zmuszą ich do naruszania prywatności użytkowników w ramach opracowywanego projektu ustawy o bezpieczeństwie w sieci. Ale nie jest w tym odosobniony.

WhatsApp jest jednym z najpopularniejszych komunikatorów na świecie. Dlaczego? Szczerze - nie mam pojęcia. Odnoszę wrażenie, że spora w tym zasługa uciecki z objęć Facebooka. Ironia polega na tym, że przecież WhatsApp również jest aplikacją należącą do Mety, więc w gruncie rzeczy ucieczka ta jest wprost w ręce... tego samego podmiotu. Jeżeli zaś chodzi o samą usługę — i aplikację w ogóle — w mojej opinii daleka jest ona od ideału. Zwłaszcza dla ludzi, którzy na co dzień korzystają z więcej niż jednego urządzenia w swoim życiu. Owszem — w ostatnich miesiącach coś zaczęło nareszcie się w temacie zmieniać, ale wciąż konkurencja już przed laty udowodniła, że pewne rzeczy mogą być zrobione po prostu lepiej. Rozumiem jednak że to trochę jak z Facebookiem — tam są znajomi, dlatego miliony użytkowników z platformy korzysta. Włodarze jednak po wielkim kryzysie którego doświadczyli kilkanaście miesięcy temu przy próbie zmiany regulaminu, teraz decydują się walczyć o swoich użytkowników. I reagują natychmiast na informacje o tym, że brytyjski rząd miałby próbować osłabić zabezpieczenia w ich platformie.

Szyfrowanie end-to-end w WhatsApp to jeden z elementów, z którego firma jest niezwykle dumna — i komunikuje go na każdym kroku. Chcąc dbać o bezpieczeństwo użytkowników zdecydowała się na taki sposób dbania o ich prywatność, gwarantując im w ten sposób spokój ducha i to, że nie muszą się oni obawiać "wielkiego brata" który patrzy z drugiej strony. To zresztą według badań najpopularniejsza forma komunikacji na wyspach brytyjskich — i korzystać ma z niego 7/10 dorosłych będących online. Opracowywany w Wielkiej Brytanii projekt ustawy o bezpieczeństwie w sieci zapalił jednak wśród włodarzy czerwoną lampkę i ci natychmiast ustosunkowali się do planowanych zmian. Takie podejście może nie spodobać się użytkownikom, ale z drugiej strony — chyba lepsze to niż nadszarpnięcie zaufania.

Nasi użytkownicy na całym świecie chcą bezpieczeństwa - 98% naszych użytkowników jest spoza Wielkiej Brytanii, nie chcą, abyśmy obniżyli bezpieczeństwo produktu (...) Ostatnio zostaliśmy zablokowani na przykład w Iranie. Nigdy nie widzieliśmy, aby liberalna demokracja to zrobiła (...) Nie będziemy obniżać poziomu bezpieczeństwa WhatsApp. Nigdy tego nie robiliśmy - i pogodziliśmy się z tym, że jesteśmy blokowani w różnych częściach świata. — powiedział Will Cathcart stojący na czele WhatsAppa

Źródło: Depositphotos

Ale jako że WhatsApp nie jest jedynym komunikatorem stosującym takie opcje szyfrowania rozmów, nie trzeba było długo czekać na analogiczne słowa od twórców Signala. Oni również zapewniają, że gdyby zostali zmuszeni przez brytyjski rząd do skanowania wiadomości, najzywczajniej w świecie pożegnają się z tym rynkiem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu