Komunikatory

WhatsApp chce być jak konkurencja. Oto nowa funkcja, którą przygotowują twórcy

Kamil Świtalski
WhatsApp chce być jak konkurencja. Oto nowa funkcja, którą przygotowują twórcy
Reklama

WhatsApp postanowił nadgonić konkurencję. Opcja przydatna czy nie - ma być. Dlatego wkrótce komunikator ma otrzymać opcję tworzenia sond.

Po latach stagnacji, twórcy WhatsAppa nareszcie zabrali się do pracy i jedna po drugiej serwują praktyczne (?) funkcje, które mają pomóc rozwinąć komunikator i dogonić konkurencję. Ta bowiem w wielu aspektach wyprzedziła ich już o kilka długości, zarówno jeżeli chodzi o same aplikacje, jak i funkcje oferowane użytkownikom. Dlatego fajnie widzieć że coś się w Meta ruszyło i postanowiono nadrobić stracony czas, dodając kolejno jedna po drugiej nowe opcje.

Reklama

Sondy w WhatsApp. Już niebawem w grupie będziemy mogli wygodnie zapytać o zdanie

Sondy w WhatsApp pierwszy raz zostały zauważone w wersji beta kilka tygoni temu. Teraz jednak mamy trochę więcej informacji na ich temat po tym, jak nabrały kształtu w wersji testowej 22.8.0.72 dostępnej w iOS za pośrednictwem TestFlight. Chociaż tak naprawdę — raczej nikt nie powinien być specjalnie zaskoczony jej formą, bowiem działa ona dokładnie tak, jak u konkurencji. Użytkownicy czatów grupowych mogą za pośrednictwem aplikacji tworzyć sondy z pytaniami i wskazanymi przez siebie odpowiedziami. Tych drugich może być maksymalnie dwanaście, a jej twórcy mogą zamieniać kolejność widoczności odpowiedzi według własnego widzimisię.

Źródło: WaBeta.info

Opracowanie nowości prawdopodobnie zajmie WhatsAppowi jeszcze kilka tygodni. Podobnie jak większość funkcji trafiajacych w platformie do wersji testowej (ostatnio słyszeliśmy jeszcze o opcji przesyłania plików do 2GB i reakcjach). Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość. Swoją drogą — jestem ciekawy jaki procent użytkowników komunikatorów oferujących takie funkcje naprawdę robi z nich na użytek na co dzień. Mam tu na myśli przede wszystkim sondy. Obstawiam, że może być to nawet nie procent, a promil. No ale lepiej być na równi z konkurencją, niż kilka kroków za nią, prawda?

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama