WeWork wydał bardzo niepokojące oświadczenie. Potężna strata sprawia, że firma nie jest pewna swojego przetrwania.
Truizmem będzie stwierdzenie, że dziś świat zmienia się szybciej, niż kiedykolwiek, aczkolwiek ostatnie lata pokazały, że dziś zmiana stawiająca wszystko co znamy na głowie nie jest już kwestią dekad czy lat, ale - miesięcy czy nawet tygodni. Przez pandemię w ciągu zaledwie chwili szereg firm straciło w ogóle możliwość operowania, ponieważ przymusowy bądź dobrowolny lockdown po prostu zabrał im klientów.
Polecamy na Geekweek: Naukowcy ze Śląska stworzyli nieznany dotąd materiał. Pomoże w medycynie
Różne branże reagowały na to w różny sposób. Szczególnie mocno musiała dostosować się gastronomia, która zaczęła masowo oferować jedzenie na dowóz, a branża eventowa dwoiła się i troiła, żeby przetrwać. Po pandemii w większości miejsc wszystko jednak wróciło w wielu miejscach do normy. Jest jednak jedna firma, która pocovidowe perturbacje przechodzi aż do teraz.
WeWork z problemem. Przedsiębiorstwo walczy o życie
WeWork, obok takich firm jak chociażby Uber, był firmą która bardzo dobrze pokazywała, w jaką stronę zmierza nasze społeczeństwo. Potrzeba większej mobilności i większej swobody powodowała, że biznes polegający na szybkim i łatwym wynajmie biur i przestrzeni coworkingowych okazał się strzałem w dziesiątkę. Do tego stopnia, że w momencie swojej największej popularności firma była wyceniana na aż 47 miliardów dolarów.
Pandemia zmieniła jednak wszystko nie tylko w latach 2020-21, ponieważ jej efekty odczuwamy do teraz. Ludzie nauczyli się, że praca zdalna jest możliwa, a potrzeba chwili stworzyła i wypromowała wiele narzędzi, które taką pracę ułatwiają. Z kolei korporacje zauważyły, że praca zdalna nie jest mniej efektywna i pozwala oszczędzić sporo kosztów związanych z wynajmem i utrzymaniem biura.
To z kolei sprawiło, że z biur WeWork korzysta dziś znacznie mniej klientów. Do tego stopnia, że przy przychodach rzędu 877 milionów dolarów firma zanotowała 400 mln dolarów straty. W kwestii przychodów korporacja poinformowała o delikatnym wzroście (4 proc. r/r), ale jak widać jest to zdecydowanie za mało by wyjść chociażby na zero. Po tej informacji akcje poszybowały w dół i obecnie WeWork wyceniany jest na "zaledwie" 166 milionów dolarów.
To wszystko zostało dodatkowo podsycone przez oświadczenie WeWork, potwierdzające, że "istnieją poważne wątpliwości co do zdolności spółki do kontynuowania działalności". Czy to oznacza koniec WeWork? Firma póki co firma oczywiście zapowiada, że będzie starała się poprawić płynność i rentowność w ciągu najbliższych 12 miesięcy i od tego uzależnione jest dalsze funkcjonowanie spółki.
Przetrwanie firmy nie jest więc pewne. Czy więc będziemy musieli pożegnać się z WeWork na dobre.
Źródło: Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu