Polska

Z 70 kg mięsa rocznie na 16. Naukowcy rekomendują drastyczne zmiany

Patryk Koncewicz
Z 70 kg mięsa rocznie na 16. Naukowcy rekomendują drastyczne zmiany
84

Warszawa dołączyła do grupy C40 – zrzeszone metropolie otrzymały od naukowców kontrowersyjne rekomendacje

Czas na informację, która fanów teorii spiskowych, „plandemii” i masonerii może przyprawić o zawał. Warszawa dołączyła do programu C40, czyli inicjatywy zrzeszającej setkę metropolii nowego porządku. Będzie mniej mięsa, mniej aut i mniej ubrań – parafrazując Konowicza, jeśli wszystko jest złe, niech nie będzie niczego.

Nabiał, ubrania i samochody – czas ograniczyć konsumpcję

10% światowej emisji gazów cieplarnianych. Tyle generują miasta zrzeszone w grupie C40, która od brytyjskich naukowców z Leeds otrzymała precyzyjne rekomendacje odnośnie budowania zdrowego i odpowiedzialnego społeczeństwa.

Źródło: Depositphotos

Raport opisywany przez „Dziennik Gazeta Prawna” ma na celu propagowanie wizji mniej konsumpcyjnego społeczeństwa, skupiając się głównie na transporcie i żywieniu. Co proponują badacze? Niewątpliwie najbardziej kontrowersyjną częścią programu są drastyczne zmiany w diecie. Aby zmniejszyć skutki katastrofy klimatycznej, mieszkańcy miast powinni ograniczyć w etapie progresywnym spożycie mięsa do 16 kg na osobę rocznie, gdzie średnio przeciętny Polak pochłania w rok 70 kg. Docelowo jednak rekomendowane jest całkowite zaprzestanie konsumpcji mięsa i przejście na dietę wegańską lub wegetariańską. Podobnie sprawa wygląda z nabiałem. Początkowo konsumpcja powinna zostać ograniczona do 90 kg na rok, a docelowo nabiał winien całkowicie zniknąć z jadłospisu.

To jednak nie wszystko – jeśli już lecieć na wakacje, to raz na 3 lata. A i duża walizka także się nie przyda, bo ubrań będzie mniej.

Podróż samolotem? Raz na trzy lata

Pogadajmy o transporcie – choć sympatykom motoryzacji zalecam pominąć ten fragment. W celu wyeliminowania szkodliwych dla środowiska skutków używania samochodów, naukowcy proponują najpierw zmniejszenie ich liczby w obiegu do 190 sztuk na 1000 mieszkańców, a w bardzo ambitnej wizji zredukowanie tej liczby do 0. A samoloty? Tu także ostro – w fazie progresywnej ograniczyć loty do jednej podróży na dwa lata, z limitem do 1500 km na osobę. Ambitny plan zakłada lot raz na 3 lata.

Nie bez podstawy wspomniałem o niedużej walizce, bo i ubrań w założeniu ma być mniej – tych nowych oczywiście, starych nikt Wam nie zabierze. W pierwszym stadium zakup do 8 sztuk rocznie natomiast ambitny plan to zaledwie 3 sztuki na rok.

Warszawa – podobnie jak Berlin czy Londyn – zgodziły się na przyjęcie sugestii, ale nie oznacza to, że miasta muszą się do nich zastosować. Wszystkich spanikowanych muszę zatem sprowadzić na ziemię – nikt Wam nie zakazuje kupowania mięsa (a już tym bardziej nie nakazuje jedzenia robaków). Uczestnictwo w inicjatywie ma stanowić inspirację dla miast członkowskich, a sama Warszawa chce w ramach programu wykorzystać wiedzę naukowców do walki z marnotrawieniem jedzenia, oraz ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 40% do 2030 roku. Władze miasta nie podjęły do tej pory jednak żadnych decyzji, które bezpośrednio nawiązywałby do „ambitnych” założeń programu. Mięsożercy mogą więc spać spokojnie.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu