Bohaterem dzisiejszego odcinak na temat paranoi związanej z danymi osobowymi został serwis hacking.pl, który odkrył, że strony internetowe można oglą...
Co zrobili specjaliści z hacking.pl ? - tłumacząc to wprost zautomatyzowali proces oglądania profili w naszej-klasie i spisywania z nich danych. Bardzo ciekawie skomentowała ich odkrycie przedstawicielka serwisu :
"..Autor artykułu z hacking.pl zasymulował na komputerze osobę, która "chodząc" po profilach użytkowników używa opcji "Zapisz stronę jako...". Dostępne są więc dla niej tylko te informacje, który dany użytkownik zdecydował się ujawnić. Takie spisywanie można by także praktykować w sposób tradycyjny, używając długopisu i kartki - komputer wykona to oczywiście zdecydowanie szybciej...."
Przyznam, że męczy mnie już czytanie o paranoi związanej z danymi osobowymi. Dorośli ludzie umiejący czytać, podają swoje dane podsawowe po to aby łatwo ich było znaleźć - wszyscy umiejący czytać są świadomi, kto będzie widział informacje przez nich wpisane.
Jeśli w takiej sytuacji mówimy o zagrożeniu związanymi z danymi osobowymi to proponuję od razu aby GIODO wraz z hakerami z hacking.pl zbadali całe google i cały internet - bo przecież nie ma ustawy zakazującej mi opublikować gdzie mi się podoba informacje na mój temat.
Oczywiście warto uświadamiać użytkowników i internautów o tym co to są dane osobowe i jak je chronić tylko nie w taki sposób i nie z taką motywacją.
PS. No i może warto wreszcie na głos powiedzieć co to są dane osobowe i jakie informacje można uznać za podlegające pod GIODO a jakie nie?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu