Nauka

Voyager nie przestaje nas zaskakiwać. Ta sonda zdaje się być nieśmiertelna

Jakub Szczęsny
Voyager nie przestaje nas zaskakiwać. Ta sonda zdaje się być nieśmiertelna
4

Voyager 1 już jest symbolem długowieczności, a bije też przy okazji inne rekordy: jest m.in. znajdującym się najdalej od Ziemi obiektem stworzonym przez człowieka. Ostatnio przechodził pewne problemy, ale udało się ostatecznie wznowić przesyłanie danych naukowych z dwóch z czterech instrumentów po awarii komputera, która miała miejsce w listopadzie 2023 roku.

Zespoły odpowiedzialne za misję obecnie pracują nad ponowną kalibracją pozostałych dwóch instrumentów, co planowane jest na nadchodzące tygodnie. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, Voyager 1 po raz kolejny uniknie spisania go na straty i dalej będzie nieocenioną skarbnicą wiedzy dla badaczy.

Po pięciu miesiącach intensywnych prac nad rozwiązaniem problemu z komputerem, w kwietniu misja zdołała przywrócić zdolność Voyagera 1 do przesyłania użytecznych danych inżynieryjnych. Dane te dotyczą m.in. stanu systemów pokładowych, w tym instrumentów naukowych. 17 maja zespół wysłał polecenia do 46-letniej sondy, pomagając jej przesyłania danych naukowych na Ziemię. Ze względu na odległość Voyagera 1 od Ziemi (ta wynosi około 24 miliardów kilometrów), sygnał radiowy potrzebuje ponad 22 i pół godziny, aby dotrzeć do statku kosmicznego i kolejne 22 i pół godziny, aby powrócić na Ziemię. Zespół musiał więc czekać prawie dwa dni, aby potwierdzić sukces swojej operacji.

Obecnie podsystem analizy falowania plazmy międzygwiazdowej i instrument magnetometru z powodzeniem przesyłają użyteczne dane naukowe. Kontynuowane są prace nad przywróceniem do działania podsystemu pomiaru promieniowania kosmicznego oraz instrumentu służącego do wyłapywania niskoenergetycznych cząstek. Sześć dodatkowych instrumentów na pokładzie Voyagera 1 albo przestało działać, albo zostało wyłączonych po przelocie sondy nad Saturnem.

Tak wyglądały: trasy i położenie sond Voyager 1 i 2 (grafika z 2009 roku)

Normalne działanie Voyagera 1 zostało zakłócone w zeszłym roku, gdy statek kosmiczny zaczął wysyłać sygnały na Ziemię, które nie zawierały żadnych danych naukowych ani inżynieryjnych. Zespół misji ostatecznie ustalił, że problem był wynikiem uszkodzenia niewielkiej części pamięci w podsystemie danych lotu: jednym z trzech komputerów na pokładzie statku kosmicznego. Podsystem ten jest odpowiedzialny za zbieranie danych z instrumentów naukowych oraz danych inżynieryjnych dotyczących stanu statku, zanim informacje te zostaną przesłane na Ziemię.

Voyager 1 został wystrzelony w 1977 roku razem ze swoim bliźniakiem, Voyagerem 2 i obie sondy będą świętować 47 lat pracy jeszcze w tym roku. Są to najdłużej działające statki kosmiczne NASA, a także pierwsze i jedyne, które eksplorują przestrzeń poza heliosferą – bąblem pola magnetycznego i wiatru słonecznego utworzonym przez Słońce. Obie sondy dokonały przelotu obok Jowisza i Saturna, a Voyager 2 dodatkowo przeleciał obok Urana i Neptuna.

Historyczne misje dostarczyły ludzkości mnóstwo nieocenionych informacji o naszym Układzie Słonecznym oraz o warunkach panujących w przestrzeni międzygwiezdnej. Dzięki wysiłkom naukowców i inżynierów Voyager 1 kontynuuje swoją podróż i wydaje się, że absolutnie nie chce jeszcze umierać. I taki jest właśnie zamysł — choć chyba mało kto oczekiwał, że te sondy przetrwają w kosmosie tak długo.

Grafiki w tekście:

NASA, ESA, and G. Bacon (STScI), CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Adi, oryg. http://www.nasa.gov/vision/universe/solarsystem/voyager_agu.html, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu