Wbrew obawom niemieckiego rządu, który ma wątpliwości czy zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w 2035 roku jest dobry dla gospodarki, Volkswagen zamierza przyśpieszyć jeszcze swoje plany elektryfikacji.
Volkswagen poprawia prognozy dla elektryków
Europa od wielu lat jest największym zwolennikiem elektryfikacji motoryzacji, choć w ostatnich tygodniach sytuacja nieco się skomplikowała. Niemiecki rząd zdał sobie sprawę, że elektryfikacja oznacza dla branży zatrudniającej ponad 800 tys. pracowników zwolnienia. Z tego powodu ostatecznie zakaz sprzedaży aut spalinowych w 2035 roku nie jest jeszcze ostatecznie potwierdzony. Volkswagen jednak się tym nie zraża, a w ostatnim wywiadzie, szef koncernu stwierdził, że plany jego firmy w ostatnich miesiącach tylko nabrały rozpędu.
Do tej pory plany całego koncernu, dotyczące wszystkich marek, czyli również Seata, Cupry, Skody oraz Audi, przewidywały, że w Europie sprzedaż samochodów elektrycznych będzie stanowiła 70% całej oferty już w 2030 roku. Co ciekawe plany dla USA i Chin są nieco mniej ambitne, na tamtych rynkach Volkswagen planuje, że jedynie połowa sprzedaży będzie nadal wyposażona w silniki spalinowe. I te plany się nie zmienią, przynajmniej w najbliższym czasie.
Co innego jeśli chodzi o Europę. Na Starym Kontynencie niemiecka firma chce zwiększyć poziom sprzedaży aut elektrycznych w 2030 roku do 80%. Oznacza to, że w ciągu 7 lat Volkswagen planuje przestawić niemal całą swoją produkcję z aut spalinowych na elektryczne. W 2022 roku zaledwie 10% samochodów sprzedanych przez koncern wyposażona była w napęd elektryczny. Plan jest z pewnością ambitny, ale wygląda na to, że bardzo realny.
Dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że produkcja aut elektrycznych jest mniej skomplikowana, a co za tym idzie przebiega sprawniej i przy zaangażowaniu mniejszej liczby pracowników. Wiele wskazuje na to, że ostatecznie elektryczna transformacja będzie dla Volkswagena korzystna także pod względem finansowym. Inaczej producent z pewnością nie byłby tak chętny do wprowadzania zmian. Nie zmienia to jednak faktu, że auta spalinowe pozostaną w ofercie jeszcze przynajmniej przez dekadę.
źródło: Electrek
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu