W pełni elektryczny i tak ważny dla całego rynku motoryzacyjnego Volkswagen ID.3 właśnie został po raz pierwszy pokazany w Polsce na konferencji Impact Mobility rEVolution’19, która rozpoczęła się właśnie dziś w Katowicach. Jest to wydarzenie przeznaczone głównie dla biznesu, firm działających w branży nowych technologii, instytucji, uczelni, a wreszcie mediów zorientowanych wokół elektromobilności.
Premiera elektrycznego Volkswagena ID.3 na Imact Mobility rEVolution’19 (wielkość liter nie jest tutaj przypadkiem) jest znamienna. Zarówno dla tej marki, jak i dla całego rynku motoryzacyjnego jest to niezwykle ważny samochód, który ma realną szansę odmienić postrzeganie aut elektrycznych, nie tylko w Polsce. To właśnie podczas tej konferencji na jednej scenie można spotkać przedstawicieli: Enea, Toyoty, Volkswagena i… Ministerstwa Energii podczas rozmowy na temat paliw alternatywnych, odnawialnych źródeł energii, a także pomysłów i planów na realizację czystego transportu w Polsce.
https://www.youtube.com/watch?v=eRf4VMd52m4
Na Impact Mobility rEVolution’19 pokazano wiele samochodów elektrycznych, ale większość z nich dosyć dobrze już znacie. To Nissan Leaf, Tesla Model X, Volkswagen e-Golf, BMW i3, Mercedes-Benz EQC, wodorowa Toyota Mirai. Można też zapoznać się z elektrycznymi… pojazdami, jak np. autobusy, motocykle, czy sportowe bolidy – Formuła E dojechała i do Katowic! Nowością bez wątpienia jest jednak Volkswagen ID.3 – auto, na które wielu z nas czeka, i które rzeczywiście ma szansę odmienić obraz nie tylko polskiego rynku samochodów elektrycznych.
W pełni elektryczny Volkswagen ID.3 to dla marki kolejny kamień milowy, wcześniej był nim np. pierwszy Golf. To pokazuje jak dużą wagę przywiązuje Volkswagen do tego samochodu. Design zewnętrzny mocno odcina go od innych aut tej marki, ale wciąż jest to raczej stonowana stylistyka. Najważniejsze jest jednak to co jest w środku. Dzięki temu, że ID.3 wykorzystuje zupełnie nową platformę MEB możliwe było wygospodarowanie dużej przestrzeni w środku (porównywalnej z Passatem) przy zewnętrznych wymiarach klasy Golfa. Zespół akumulatorów znajduje się w podłodze (typowe w przypadku większości nowoczesnych aut elektrycznych), pod siedzeniami, co oznacza że bagażnik może być całkiem przestronny. Jaki to ma wpływ na użytkowanie?
Siedzisko kierowcy Volkswagena ID.3 jest osadzone nieco wyżej niż np. Golfie, co oznacza że wsiada się do niego bardziej komfortowo. Nie jest jeszcze tak wysoko jak w typowym crossoverze, co uważam za zaletę. Pod względem ilości miejsca w środku jest rzeczywiście bardzo dobrze. Po ustawieniu fotela pod siebie zgodnie ze sztuką (mam 1,84 m wzrostu) wciąż miałem około 10 cm wolnej przestrzeni nad głową. Siadając sam za sobą pozostawało mi około 8 cm przed kolanami, zaś nad głową już zdecydowanie mniej bo zaledwie 3 cm. To wynik tego, że tylna kanapa (swoją drogą bardzo dobrze wyprofilowana pod kątem dwóch osób) nie została sztucznie osadzona niżej by zyskać trochę teoretyczną przestrzeń nad głowami wyższych pasażerów. „Trochę teoretyczną”, bo efekt takiego obniżania jest taki, że dłuższej trasy nie pokona się bez bólu ze względu na kompletny brak podparcia ud. W ID.3 podparcie pod udami miałem pełne, co jest bardzo dużą zaletą, tyle że ktoś o wzroście większym niż ~1,9 m raczej z tyłu się nie zmieści…
Zupełnie nowa w Volkswagenie ID.3 jest kierownica. Grubsza, nieco bardziej mięsista, obszyta naprawdę przyjemnym w dotyku materiałem. Brawo! Przyciski służące do obsługi to w istocie dwa panele (po lewej i po prawej stronie kierownicy) wykonane z błyszczącego plastiku, czyli niesamowicie zbierają odciski palców. Przyjemne się je wciskało, ale trudno mi ocenić precyzję ich działania, bo samochodu nie można było włączyć. Z tego też powodu trudno mi jakkolwiek ocenić system info-rozrywki. Przednie fotele mogą być w pełni ergonomiczne (ergoComfort z certyfikatem AGR) i tradycyjnie dla Volkswagena są one bardzo wygodne i oferują szeroki zakres regulacji. Jakość użytego materiału także jest bardzo wysoka i pomimo że są to „ekologiczne” materiały, to są bardzo miłe w dotyku. Jakość spasowania kokpitu jest bardzo dobra, ale w niektórych miejscach czuć, że „ekologia” oznacza twarde materiały. Szkoda, choć trzeba pamiętać o jakim segmencie mówimy – to auto klasy hatchback.
W oczy z pewnością rzuca się dużo wygospodarowanej przestrzeni w tunelu centralnym – tutaj nie ma już miejsca zarezerwowanego na elementy układu napędowego. W efekcie mamy dwa duże sloty na napoje zaraz z przodu, wygodne i dobrze trzymające miejsce na smartfona z ładowaniem indukcyjnym, dużą przestrzeń z dwoma gniazdami USB typu C. Kolejne dwa porty tego rodzaju przewidziano dla pasażerów jadących z tyłu. Generalnie: mnóstwo schowków.
O specyfikacji i dostępnych wersjach ID.3 powtarzać się nie ma sensu. Polecam zapoznać się z niedawno przygotowanym materiałem Kamila na temat Volkswagena ID.3. Najważniejsze informacje to trzy wersje pojemności akumulatorów: 45 kWh (150 KM, 330 km zasięgu), 58 kWh (204 KM, 420 km zasięgu) oraz 77 kWh (204 KM i 550 km zasięgu). Szybkość ładowania prądem stałym wynosi 100 kW dla pierwszego wariantu oraz do 125 kW dla dwóch pozostałych. Wszystkie ID.3 są napędzane na koła tylne :)
Podsumowując: czuć, że Volkswagen ID.3 nie jest po prostu kolejnym samochodem tej marki. Inżynierowie zdecydowali się w wielu obszarach na daleko idące zmiany jak np. system obsługi samochodu. Nie próbowano jednak „wymyślać koła na nowo”. Tutaj wciąż poczujemy się jak w klasycznym aucie, klasycznym Volkswagenie, tyle że jego najnowszej generacji. I to uważam za jego bardzo dużą zaletę, bo kompletna zmiana nawyków użytkowania nie jest potrzebna i dla wielu może być istotną barierą. Zaraz po zakończeniu Impact Mobility rEVolution Volkswagen ID.3 jedzie na targi Eko-Flota odbywające się w Poznaniu, gdzie będzie możliwość osobistego zapoznania się z nim.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
