Motoryzacja

Volkswagen w opałach. 300 błędów dziennie w oprogramowaniu ID.3

Albert Lewandowski
Volkswagen w opałach. 300 błędów dziennie w oprogramowaniu ID.3
22

Volkswagen musi się postarać o dopracowanie modelu ID.3 oraz dostępnej w nim technologii, ponieważ to na tej podstawie będą budowane kolejne pojazdy.

Testy na poważnie

Volkswagen ID.3 pozostaje jednym z najważniejszym modeli dla niemieckiej firmy. Nie wynika to jednak na razie z tego, że jest on tak chętnie kupowany, ponieważ jeszcze na dobre nie rozpoczęła się jego sprzedaż, a z racji na to, że będzie on pierwszym autem Grupy Volkswagena opartą o nową technologię. To właśnie na przetestowanych tam rozwiązaniach bazować mają kolejne samochody, więc mówimy tu o wręcz strategicznym projekcie.

Przeczytaj również: Pierwsze egzemplarze Volkswagena ID.3 trafią do klientów w czerwcu 2020.

Niestety, nie dochodzą do nas pozytywne wieści. Według informacji ze świata, oprogramowanie jest naszpikowane błędami, których sami kierowcy testowi znajdują podobno średnio 300 na dzień. Trzeba przyznać, że robi to wrażenie i pokazuje, że Niemcy spieszyli się chyba nadmiernie z przygotowywaniem softwaru do ID.3. Możliwe zresztą, że nie uda im się zdążyć z naprawą wszystkiego do lata.

Przedstawiciele Volkswagena zapewniają jednak, że uda im się dotrzymać terminów. Nie potwierdzają, ani też nie zaprzeczają doniesieniom na temat liczby błędów. W zasadzie jedynym ratunkiem dla Volkswagen pozostanie ograniczenie liczby dostępnych funkcji w pierwszych modelach i dopiero później dodanie do nich aktualizacji, kiedy już wszystko będzie działać jak należy.

Zobacz także: Elektryczny Passat, czyli Volkswagen Space Vizzion.

Warto dodać, że Volkswagen ID.3 jest zbudowany na płycie podłogowej MEB, dedykowanej samochodom elektrycznym. To na tej podstawie ma powstać większy ID.4 oraz 27 kolejnych modeli Grupy Volkswagena do końca 2022 roku. Jakiekolwiek opóźnienia lub problemy mogą wpłynąć na całe portfolio firmy, co może z kolei doprowadzić do poważnych problemów finansowych.

Jak Volkswagen poradzi sobie z zostaniem firmą IT?

Obecnie sektor motoryzacyjny staje się bardziej zbliżony do branży IT. Nie da się ukryć, że to ogromna zmiana, z którą wiąże się również szybsze tempo zmian. Firmy samochodowe akurat słyną z tego, że potrafią bardzo długo opierać się o starsze technologie, więc tu na pewno czeka na nie spore zaskoczenie. Kolejna sprawa dotyczy tego, czy są w stanie poradzić sobie z taką rewolucją w krótkim czasie. Na razie widać po systemach autonomicznej jazdy, że cały czas jest nam daleko do kolejnych poziomów autonomiczności i w tej konkurencji trudno wskazać jednego lidera. Niby Tesla wypada najlepiej, jednak cały czas nie da się powiedzieć o skończonym rozwiązaniu.

Szczególnie ciekawie będzie, kiedy Volkswagen ID.3 zacznie już trafiać do klientów. Zobaczymy, czy Niemcy będą chciały testować swoje auto na klientach czy też w zaskakująco krótkim czasie zdołają naprawić wszystkie błędy. Nie zdziwiłbym się, gdyby problem w oprogramowaniu wynikał z błędów już na etapie opracowywania całej architektury systemu, a w takich sytuacjach raczej nie ma co liczyć na proste rozwiązanie sprawy.

źródło: Engadget

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu