Felietony

Vizualize.me - zrób infografikę ze swojego profilu LinkedIn

Jan Rybczyński
Vizualize.me - zrób infografikę ze swojego profilu LinkedIn
Reklama

Nie tak dawno temu pisałem o Visual.ly, startupie, który ma umożliwić stworzenie infografiki w prosty sposób przez każdego. Vizualize.me to kolejny no...


Nie tak dawno temu pisałem o Visual.ly, startupie, który ma umożliwić stworzenie infografiki w prosty sposób przez każdego. Vizualize.me to kolejny nowo powstały serwis z tego gatunku, ale postawił sobie jeden dobrze określony cel: oferować możliwość przekształcenia profilu LinkedIn w atrakcyjną infografikę. Twórca Vizualize.me przyznaje, że inspiracją dla niego była ogromna popularność CV niejakiego  Chrisa Spurlocka, który przedstawił je właśnie w postaci infografiki.

Reklama

Chris Spurlock (strona i portfolio), twórca i miłośnik infografik, szukając pracy postanowił stworzyć swoje CV w postaci wykresów. Okazało się, że jego Curriculum Vitae zyskało ogromna popularność, ludzie przesyłali je sobie za pomocą serwisów społecznościowych, a wyglądało tak:


Eugene Woo jak zobaczył powyższą grafikę i ogromną popularność jaką zyskała, postanowił stworzyć startup, którego jedynym celem będzie przekształcanie profili LinkedIn w infografiki, tak powstał Vizualize.me. Serwis jest w stadium zamkniętej bety, osoby chętne wypróbować jak działa, muszą zgłosić swoje zainteresowanie za pomocą maila.


Jak podaje serwis TheNextWeb, przez zaledwie dwa tygodnie zarejestrowało się 16 tysięcy osób chętnych przetestować działanie Vizualize.meTheNextWeb zwraca również uwagę, żeby z rozwagą rozsyłać infografiki zamiast tradycyjnego CV, ponieważ nie każdy pracodawca może przyjąć je z entuzjazmem, a cześć może potraktować tego typu grafiki jak spam.

Podoba mi się pomysł na starup ale mam pewne obawy jak długo zachowa swoją świeżość. Przekształcenie nudnych i dobrze znanych CV w nową, atrakcyjniejsza formę to ciekawa propozycja. Gdybym szukał pracowników doceniłbym kreatywność i odmienne podejście do tematu. Własnie, kreatywność. Skoro taką grafikę można automatycznie wygenerować przy pomocy kilku kliknięć, nie ma tu wiele kreatywności, jeśli ludzie zaczną rozsyłać swoje CV w postaci infografik, jak spod jednego stempla, bardzo szybko stracą na ożywczym charakterze.



Przypominają mi się ogłoszenia rozwieszane na klatkach schodowych, na osiedlu, które wykorzystywały cliparty z MS Word. Na pierwszy rzut oka, jeszcze z daleka, było wiadomo, że ktoś próbował stworzyć urozmaicone i zabawne ogłoszenie przyciągające uwagę, ale wykorzystał standardowe i dobrze znane narzędzie, co całkowicie zabijało ciekawość. Wiszącą kartkę traktowało się wzruszeniem ramion i mruczeniem pod nosem "znowu cliparty z Worda".

Kluczem do sukcesu będzie więc możliwość personalizacji wykresów, tak, żeby nie wyglądały podobnie do siebie. Jednak, czy to jest w ogóle możliwe? Dla mnie oczywiste jest, że żaden automat nie stworzy infografiki tak przyciągającej uwagę, jak dobry grafik z doświadczeniem. Chris Spurlock zyskał popularność, bo wpadł na ten pomysł jako pierwszy, każdy następny będzie tylko jego kopią, czyli de facto pomysł się zdewaluuje i tylko wykonanie będzie się mogło bronić.

Czy zatem startup nie ma żadnych szans? To zależy co chce osiągnąć. Tego typu propozycje są interesujące, sam chciałbym zobaczyć swój profil po przekształceniu go na infografikę, ale byłaby to bardziej forma zabawy, niż coś, co ostrzegałbym jako pomoc przy znalezieniu pracy. Gdybym naprawdę chciał zwrócić na siebie uwagę, zrobiłbym własnoręcznie wszystko od podstaw i nie zdawał się na pomoc automatu.

Reklama

Tak jak zrobił to Matthew Epstein, ubiegający się o pracę w Google. Do tego celu stworzył cała stronę internetową przypominającą swoją estetyką najnowszą szatę graficzną produktów Google, nakręcił film promocyjny, który możecie zobaczyć poniżej. Twierdzi, że wydał 3 tysiące dolarów, tylko na produkcję tego zabawnego CV. Tego nie da żaden automat. Polecam obejrzeć całą jego stronę, spełniającą rolę zabawnego podania o pracę.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama