Felietony

Czy system do zarządzania produkcją może być onlinową aplikacją sprzedawaną w modelu SaaS? Sprawdza to nowy ciekawy startup Qcadoo

Grzegorz Marczak
Czy system do zarządzania produkcją może być onlinową aplikacją sprzedawaną w modelu SaaS? Sprawdza to nowy ciekawy startup Qcadoo
Reklama

Szczerze mówiąc, czekam na takie startupy gdzie technologia miesza się z klasycznymi biznesem, gdzie przychód liczy się w PLN a popularność czy odsłon...

Szczerze mówiąc, czekam na takie startupy gdzie technologia miesza się z klasycznymi biznesem, gdzie przychód liczy się w PLN a popularność czy odsłony nie są najważniejszymi elementami biznesu.
Reklama

Do tej kategorii startupów z pewnością można zaliczyć Qcadoo MES czyli onlinowy system wspierając produkcję. Celem są oczywiście małe i średnie przedsiębiorstwa, które bądź to jeszcze nie mają bądź też nie chcą wydawać olbrzymich pieniędzy na systemy klasy ERP (a widziałem już nie raz przeinwestowane firmy jeśli chodzi o systemy zarządzania).

Pomysł na zrobienie nazwijmy to mini MES-a (Manufacturing Execution System) online w modelu SaaS może wydawać się nieco szalony. Kiedy jednak zastanowimy się chwilę może okazać się, że jest sporo przedsiębiorstw na rynku które potrzebują prostych i efektywnych cenowo rozwiązań do zarządzania produkcją.

Dla nich właśnie Qcadoo przygotował swoją ofertę która obejmuje zarządzanie produktami, zleceniami produkcyjnymi, zapotrzebowaniem materiałowym (małe MRP?) oraz oczywiście zarządzanie pracownikami i planem pracy. Do tego wszystko jest dostępne w tak zwanych modułach, dzięki czemu możemy dobrać taki zestaw funkcjonalności jaki potrzebujemy.


Jedyne co tak naprawdę mnie zastanawia to webowy interfejs aplikacji do produkcji? Rozumiem, że można dobudować interfejs dla systemów obsługujących maszyny po to aby automatycznie przeprowadzać zlecenia produkcji itp. Czy jednak dla naprawdę małej manufaktury (bez systemów obsługujących maszyny) tego typu rozwiązanie będzie efektywne? Sama produkcja i zarządzanie magazynem to spora ilość danych do wprowadzania a w takim wypadku chyba lepiej sprawują się jednak systemy oparte na kliencie instalowanym na desktopie.

Na czym się zarabia w tego typu biznesie? Oczywiście na wdrożeniach, ceny i licencje to jedno ale największe pieniądz są wtedy kiedy dostosowujemy procesy systemowe do potrzeb konkretnej firmy. Dlatego też nie dziwi mnie, że system wraz z obsługującym go framworkiem są otwarte i zaprasza się developerów do współpracy. Bardzo dobry pomysł.

Warto też wspomnieć, że serwis jest współfinansowany przez PARP i jest to moim zdaniem jedna z lepszych inwestycji z pieniędzy unijnych. Oczywiście jak to w życiu bywa projekt może się nie udać ale sama koncepcja bardzo mi się podoba, choć rynek jest dość konkurencyjny i trzeba będzie walczyć nie tylko z konkurencją ale też z przyzwyczajeniami.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama