E-sport

Virtus Pro od kuchni : wyciekło bardzo nieprzyjemne nagranie

Grzegorz Marczak
Virtus Pro od kuchni : wyciekło bardzo nieprzyjemne nagranie
Reklama

W niedziele do sieci trafiło bardzo nieprzyjemne nagranie pokazujące rozmowy Virtus Pro podczas sparingowego meczu. I niestety widać na nim, że Virus Pro już od dawna nie jest drużyną.

Materiał pokazuje sytuację, w której drużyna ma pretensję do TAZ-a, że nie podał informacji, czy też podał informacje niedokładną, jeśli chodzi o to, co robi przeciwnik. Nie chodzi jednak o to, czy był to błąd TAZ-a czy nie, ale o styl i formę rozmowy na ten temat. Początkowo normalne wyrzuty zamieniły się za chwilę w ostrą dyskusję i wyzwiska. Czuć też w tych rozmowach dość mocny konflikt między TaZ-em, a Snaxem i Bialym, którzy w dość dobitnych słowach określali zachowanie kolegi. Owszem można ostro zareagować, jeśli przez kogoś przegrywa się rundę - to jest dość naturalne, nawet wśród dobrych znajomych. Tutaj jednak mamy niepotrzebne przeciąganie dyskusji prowadzącej do złośliwych komentarzy, a potem dość twardych epitetów.

Reklama

O tym, że w Virtus Pro jest podział i gracze nie do końca traktują się jak “rodzinę” słychać było od dawna. Zresztą przypomnę post Snaxa, który sam wspominał, że starsza część zespołu nie chciała stosować jego taktyk podczas gdy był on tak zwanym in game leaderem, czyli osobą prowadzącą drużynę.

Oczywiście po jednym materiale wideo nie można wyciągać wniosków, co do tego jaki był klimat w drużynie. Nie wiemy co się działo wcześniej przed meczem czy po meczu. Nie wiemy, czy tak było zawsze czy też był to “wypadek przy pracy”. Słuchałem wcześniejszych zapisów z Team Speak Virtusów i klimat podczas meczu był dość normalny. Były to jednak czasy kiedy Virtusi wygrywali i byli w formie. Wtedy o dobry klimat zapewne nie było trudno - nawet jak się ktoś w drużynie nie lubił.

Jeśli jednak taki był ostatnio klimat w drużynie to nie dziwię się, że mają problem z graniem nie mówiąc już o wygrywaniu. Nie dziwię się też, że TAZ napisał, iż to rozstanie wpłynie dobrze na niego jak i na drużynę. W każdym zespole niezależnie od tego czy jest to sport czy esport są między zawodnikami animozje. Trzeba jednak zachowywać się jak profesjonalista, szanować innych potrafić z tym żyć i się dogadywać.

Nie ma zresztą co zakłamywać rzeczywistości - zachowanie niektórych zawodników po informacji o odejściu TaZ-a dobitnie pokazuje, że dawno już nie byli kolegami. Konflikt między graczami rozwinął się do tego stopnia, że nie stać ich było na publiczne pożegnanie członka zespołu, z którym grali przez tyle lat.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama