Waleczny Viacom – tak daleko posunął się w walce z Youtube (oraz oczywiście o prawa autorskie), że każe usuwać filmy, które zamieścili ich twórcy.
Cała sytuacja pokazuje hipokryzję Viacomu. Historia, o której donosi mashable.com zaczęła się od Christopher Knight , który stworzył film reklamowy mający pomóc mu w dostaniu się do rady edukacji swojego hrabstwa.
Na filmie Christopher, jako waleczny wojownik z mieczem świetlnym walczył z niszczycielami systemu edukacji. Okazało się, że film ten spodobał się twórcom programu „web Junk 2.0” i został wyemitowany w telewizji należącej do Viacomu. Emisja nastąpiła bez zgody i wiedzy autora filmu!
Film jest ponownie dostępny na Youtube
Kiedy Christopher (autor filmu) umieścił swoje amatorskie dzieło reklamowe na Youtube, Viacom wysłał do serwisu take-down notice (prośbę o zdjęcie materiału wideo) mając przekonanie, iż jeśli film był emitowany w ich telewizji to znaczy, że jest to ich własność, o którą trzeba walczyć.
Youtube bezmyślnie (jak zwykle w takich sytuacjach) skasował film. Jest to już któraś z kolei wpadka Youtube – oczywiście wszystko można usprawiedliwić obawą przed kolejnymi pozwami – wydaje się jednak, iż twórcy serwisu zaczynają popadać w paranoje.
Więcej z kategorii Google:
- Google grozi, że wycofa się z Australii, jeżeli ta każe mu płacić za linki [AKTUALIZACJA]
- Dokonało się. Fitbit wpadł ostatecznie w objęcia Google
- Instagram i TikTok dostaną miejsce w "karuzeli" z wideo w wyszukiwarce Google
- Google daje, Google zabiera. Aparaty w Pixel 5 i 4a po aktualizacji straciły funkcję
- WhatsApp oskarżony o udzielenie pełnego dostępu do rozmów i plików Google w celach reklamowych