Filmy

Pierwszy zwiastun "Venoma" - lepiej nie oglądać, jeśli chcecie pójść do kina

Konrad Kozłowski
Pierwszy zwiastun "Venoma" - lepiej nie oglądać, jeśli chcecie pójść do kina
13

Ah, jak ja wyczekiwałem tego zwiastunu. Pierwszy materiał wideo od Sony nie zdradzał zbyt wiele, nie pokazywał głównego bohatera w "zmienionej formie", dlatego wszyscy byli raczej nieusatysfakcjonowani. Tym razem, przynajmniej w mojej ocenie, ukazano aż zbyt wiele. 

Najnowszy zwiastun "Venoma" nie jest pokazem efektów specjalnych z filmu, lecz przede wszystkim przeglądem fabuły całej produkcji. Niektórzy twierdzą, że wynika to z niskiego budżetu, jaki zdecydowano się wyłożyć na ekranizację komiksu, ale takie wprowadzenie jest chyba jednak właściwsze, aniżeli kolejny pełen wybuchów, pościgów i scen walki trailer. Tego co prawda nie brakuje, ale nie odgrywa pierwszej roli.

Pierwszy zwiastun "Venom" pokazuje zbyt wiele

Problem leży jednak w tym, że trwający ponad 2 i pół minuty zwiastun opowiedział już chyba niemal całą historią, naszkicował wszystkie obecne w filmie wątki. O wiele bardziej wolałem bardziej tajemniczy pierwszy teaser, który pozostawiał widza z nutką niedosytu. Tym razem odnoszę wrażenie, że obejrzałem już cały film i nie za bardzo mam ochotę wyczekiwać na premierę, by wybrać się do kina.

Dlatego oglądacie zwiastun na własną odpowiedzialność. Wizualnie nie wypada najgorzej i jeśli zaspokoiliście swoją ciekawość główną grafiką - bo przecież wygląd Venoma był do tej pory tajemnicą - to nie polecam klikać w odtwórz, tylko poznać fabułę filmu w kinie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu