Doczekaliśmy się nareszcie pełnego zwiastuna "Hana Solo", czyli w oryginale po prostu "Solo". Około 2 minut materiału pokazuje mnóstwo nowych scen i muszę Wam powiedzieć, że jestem naprawdę dobrej myśli po zobaczeniu tego klipu. To będzie chyba udany film!
Nie będę Wam streszczał trailera, bo na pewno chcecie zobaczyć go bez żadnych uprzedzeń, więc bez zbędnego przeciągania przechodzimy do rzeczy:
Już dwa pierwsze materiały dobrze nastroiły mnie do tego filmu, ale wokół nie brakowało negatywnych opinii. Te dotyczyły naprawdę wielu aspektów produkcji - począwszy od obsady. przez fabułę (na podstawie tego, co już wiadomo), a na samym wyglądzie filmu kończąc. Nie wiem czemu, ale ja mam dobre przeczucia co do tego wszystkiego. Gdy ukazała się pełna wersja teasera coś u mnie drgnęło - ten klimat, pomysł na film i - tak, dobrze przeczytacie - główna, tytułowa postać zapowiadały się naprawdę nieźle.
Teraz tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że pójdę na seans z dobrym nastawieniem. Nie mam wygórowanych oczekiwań, ale nie obawiam się tego filmu, tak jak obawiałem się "Ostatniego Jedi". Nie liczę jednak, że "Solo" zdoła przebić "Łotra 1", który jest po prostu fenomenalnym widowiskiem. Rzekłbym nawet, że będzie to typowy akcyjniak w świecie Gwiezdnych Wojen: dobre teksty, ciekawe postacie, widowiskowe strzelaniny i pościgi oraz niemała dawka humoru.
Zwiastun pokazuje, że w kinach zobaczymy pierwszą dużą akcję, w której brał udział Han Solo oraz jego pierwsze chwile za sterami Sokoła Millenium. Qi’Ra (Emilia Clarke) przepytuje naszego głównego bohatera Hana Solo (Alden Ehrenreich), czy decyduje się na to wszystko dla zemsty, pieniędzy czy czegoś innego. Za to postaci Woody'ego Harrelsona, Tobiasowi Beckettowi, zwierza się, że czekał właśnie na taką szansę. Lando Calrissian, grany przez Donalda Glovera, potwierdza, że "wszystko co o mnie słyszeliście, jest prawdą", gdy odwiedzają go Solo, Qi'Ra oraz Tobias.
"Solo", po dość burzliwym procesie produkcji, trafi do polskich kin 25 maja.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
