Tegoroczny CES jest interesujący dla graczy. Nowy chipset mobilny od Nvidii, mocna obecność Oculus Rift, a także (a może przede wszystkim) Steam Machines, czyli próba wejści Steama do naszych salonów. Valve zaprezentowało szereg urządzeń od wielu parterów (póki co naliczono czternaście firm i...
Tegoroczny CES jest interesujący dla graczy. Nowy chipset mobilny od Nvidii, mocna obecność Oculus Rift, a także (a może przede wszystkim) Steam Machines, czyli próba wejści Steama do naszych salonów.
Valve zaprezentowało szereg urządzeń od wielu parterów (póki co naliczono czternaście firm i trzynaście zaprezentowanych sprzętów). Zgodnie z obietnicą pojawiło się coś dla każdego. Najtańsze urządzenia kosztować będą mniej więcej tyle, co konsole nowej generacji. Najdroższe do wydatek przekraczający tysiąc dolarów (bywa że znacznie). Część z nich pojawi się z dwoma systemami operacyjnymi – poza SteamOS pojawi się również Windows. Valve faktycznie zależy na tym, żeby Steam Machines stanowiły zróżnicowaną grupę.
Swoje Steam Machine zaprezentowało również Alienware, ale nie są znane szczegóły, poza faktem, że sprzęt ma kosztować mniej więcej tyle co konsole nowej generacji, na pokładzie znadzie się CPU Intela, GPU Nvidii, dostaniemy cztery porty USB 3.0, a także pozostałe standardowe złącza, a co ważne będzie w stanie wyświetlać nowe gry w rozdzielczości full HD.
Jak Wam się podobają maszynki do Steama? Brakuje jeszcze pewnych szczegółów, w wielu przypadkach specyfikacje pozostają otwarte na spekulacje, a my wciąż nie znamy ceny kontrolera Steam, ale można chyba stwierdzić, że ciekawe rzeczy dzieją się na rynku sprzętu domowej rozrywki. Podłączenie peceta do telewizora ma swoje niezaprzeczalne zalety, a Valve sprawi, że będzie to łatwiejsze i bardziej opłacalne niż kiedykolwiek. Kiedy? Rewolucja ma się zacząć jeszcze w tym roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
