3, trzy, 3? Half-Life 3 potwierdzony! Oczywiście żartuję, będzie o czymś zupełnie innym. Firma, która skupia się przede wszystkim na sklepie i od czasów Dota 2 (2013 rok) nie wypuściła żadnej dużej gry, pracuje nad trzema dużymi, pełnoprawnymi produkcjami na wirtualną rzeczywistość.
Gabe Newell twierdzi, że Valve woli się komunikować za pomocą swoich produktów, dlatego też na niedawnym AMA na Reddit firma niewiele powiedziała o swoich planach dotyczących nowych gier. Wzbudziła jednak niemałe zainteresowanie, bo chyba produkcji trzech tytułów skupionych tylko i wyłącznie na technologii wirtualnej rzeczywistości nie spodziewał się nikt. Nie mają być to małe technologiczne dema jak The Lab, ale duże gry oparte na dwóch silnikach - Unity i Source 2.
Wsparcie dla Vive
Na jedne z dużych gogli wirtualnej rzeczywistości mówi się HTC Vive, nie można jednak zapominać, że sprzęt powstał we współpracy z właścicielami sklepu Steam, czyli firmą Valve. W końcu producenci Half-Life odpowiedzialni są też za system SteamVR, do którego zalicza się sprzęt śledzący gracza i kontrolery trzymane przez niego w dłoniach. Skoro o kontrolerach mowa, warto przypomnieć, że Valve pracuje nad własnymi. Steam Controller nie był moim zdaniem idealny, ale na pewno firma zebrała odpowiednio dużo wiedzy na temat takich urządzeń i kolejne produkty będą lepsze.
Wielka szkoda, że Newell nie zamierza póki co zdradzić szczegółów dotyczących produkcji zmierzających na wirtualną rzeczywistość. A jak sami wiecie z nimi bywa różnie, niezależnie od tego na jaki sprzęt mają zostać wydane. Niektórzy skupiają się przede wszystkim na pokazaniu technologii, inni na sposobie interakcji z otoczeniem - często zapominając, że w grach niezwykle istotna jest też opowiadana historia. Valve znane jest natomiast z tego, że potrafi połączyć świetne opowieści z naprawdę dopracowaną rozgrywką, dlatego właśnie takich produkcji bym się po twórcach Half-Life spodziewał. Podejrzewam również, że będą to gry na wyłączność dla gogli HTC Vive, przynajmniej czasową - w końcu firma na pewno nie chce promować tylko systemu VR, ale również swój sklep. A przecież korzystają z niego również posiadacze równie mocnego zestawu Oculus Rift, który po wypuszczeniu kontrolerów ruchowych, niewiele Vive ustępuje.
Gabe Newell dość trafnie porównał aktualne Valve z Nintendo - firma produkuje zarówno sprzęt jak i oprogramowanie, a to w przypadku japońskiego producenta zawsze owocowało świetnymi produkcjami. Owszem, zdarzały się sprzętowe wpadki pokroju Wii U, jednak gry od Nintendo na tę platformę były świetne i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Warto też pamiętać, że skoro Valve zna sprzęt na wylot, będzie w stanie wykorzystać pełnię jego możliwości i możliwe, że 3 wspomniane gry będą najlepszymi produkcjami na VR. Czego oczywiście i sobie, i Wam życzę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu