Być może już w przyszłym roku ostatecznie zatwierdzone zostaną zmiany w prawie europejskim związane ze standardem ładowania. USB-C we wszystkich urządzeniach elektronicznych może pokrzyżować plany Apple dotyczące iPhone'a 14.
Ważą się losy USB-C jako standardu w UE. Decyzja już w przyszłym tygodniu
W ubiegłym roku informowaliśmy, ze Komisja Europejska przygotowała projekt zmian w dyrektywie dotyczącej "urządzeń radiowych". Zmiany te dotyczyły przede wszystkim standardu ładowania. KE chce, by producenci sprzętu elektronicznego, który jest sprzedawany na obszarze Wspólnoty posiadał jeden, ustandaryzowany sposób ładowania. Padło na USB-C, co nie spodobało się przede wszystkim Apple, które od lat stawia na swoje własne rozwiązania, a port Lightning pozwala firmie zarabiać krocie na przewodach, przejściówkach i adapterach.
USB-C miało stać się standardem wykorzystywanym nie tylko w smartfonach i tabletach. Ma również obowiązywać w aparatach fotograficznych, słuchawkach, przenośnych konsolach i głośnikach, itp. I choć wielu producentów sprzętu już dawno postawiło na USB-C, komisje chce dodatkowo, by w pudełkach z urządzeniami nie było ładowarek. To również jest od dłuższego czasu stosowane - co spotyka się z krytyką ze strony właścicieli np. smartfonów. Technologie ładowania wykorzystywane w dzisiejszych telefonach wymuszają wymianę ładowarki - np. oferującą większą moc lub posiadającą port USB-C. W założeniu KE, ma to poprawić wygodę konsumentów i pozytywnie wpłynąć na środowisko poprzez redukcję produkcji i utylizacji ładowarek.
USB-C standardem coraz bliżej. Zmiany już w przyszłym tygodniu?
Temat ładowarek i kabli USB-C powrócił w kwietniu tego roku. Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów przyjęła stanowisko w sprawie znowelizowanej dyrektywy stosunkiem 43 głosów za i 2 głosów przeciw. Ostateczną decyzję podejmie teraz Parlament Europejski. Jak podaje agencja Reutera - może tak się stać już w najbliższym tygodniu. Źródła agencji podają, że 7 czerwca dojdzie do ostatecznego zatwierdzenia nowelizacji, co pozwoli na wprowadzenie przepisów jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak czy będą one obowiązywać od dnia wprowadzenia - jeśli tak będzie, Apple może być w trudnej sytuacji. Jesienią zadebiutuje iPhone 14, który według wszystkich dotychczasowych informacji wciąż posiadać będzie port Lightning. Ten ma być znacznie szybszy niż dotychczas. A to za sprawą interfejsu USB 3 pozwalającemu uzyskać szybsze przesyłanie informacji. Jeśli jednak producenci dostaną nieco więcej czasu, iPhone 15 będzie pierwszym, który otrzyma złącze USB-C.
Zmiany w standardzie ładowania w UE. Co się zmieni?
Warto więc przypomnieć, w jaki sposób Unia chce ujednolicić ten rynek:
- Zharmonizowany port ładowania urządzeń elektronicznych: Wspólnym portem będzie USB-C. Dzięki temu konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia tą samą ładowarką USB-C, niezależnie od marki urządzenia.
- Zharmonizowana technologia szybkiego ładowania pomoże zapobiec nieuzasadnionemu ograniczaniu prędkości ładowania przez różnych producentów. Zapewni taką samą prędkość ładowania przy użyciu dowolnej kompatybilnej ładowarki do urządzenia.
- Rozdzielenie sprzedaży ładowarki od sprzedaży urządzenia elektronicznego: Konsumenci będą mogli kupić nowe urządzenie elektroniczne bez nowej ładowarki. Ograniczy to liczbę kupowanych niepotrzebnych lub niewykorzystywanych ładowarek. Szacuje się, że ograniczenie produkcji i utylizacji nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o prawie tysiąc ton rocznie.
- Lepsze informowanie konsumentów: Producenci będą musieli dostarczać odpowiednie informacje o wydajności ładowania, w tym informacje o mocy wymaganej przez urządzenie i ewentualnym obsługiwaniu szybkiego ładowania. Ułatwi to konsumentom sprawdzenie, czy posiadane przez nich ładowarki spełniają wymagania nowego urządzenia lub pomoże im wybrać kompatybilną ładowarkę. W połączeniu z innymi środkami pomogłoby to konsumentom ograniczyć liczbę kupowanych nowych ładowarek i zaoszczędzić rocznie 250 mln euro wydawanych na zakup zbędnych ładowarek.
Alex Agius Saliba z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim kilka miesięcy temu tłumaczył, że zmiany muszą być wprowadzone szybko - co ma m.in. związek ze stale rosnącym problemem elektrośmieci. Pół miliarda ładowarek do urządzeń elektronicznych, które trafia do Europy każdego roku, generuje od 11 do 13 tysięcy ton e-odpadów.
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu