Felietony

UOKiK skarcił T-Mobile wielomilionową karą

Kamil Mizera
UOKiK skarcił T-Mobile wielomilionową karą
16

Jedno można o naszym Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów powiedzieć – w ostatnich latach nie boi się pokazać, że wszelkie niejasne zagrywki wobec polskiego klienta będą surowo karane i nakłada wielomilionowe kary na firmy. Często gęsto polskie sądy te kary zmniejszają do symbolicznych sum lub...

Jedno można o naszym Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów powiedzieć – w ostatnich latach nie boi się pokazać, że wszelkie niejasne zagrywki wobec polskiego klienta będą surowo karane i nakłada wielomilionowe kary na firmy. Często gęsto polskie sądy te kary zmniejszają do symbolicznych sum lub anulują (ostatnio tak było z TP), ale wiele z nich zostaje utrzymanych w mocy. Ostatnio Urząd postanowił skarcić jednego z operatorów komórkowych.

Chodzi oczywiście o T-Mobile. UOKiK uznał, że prowadzona smsowa loteria „Czy stałeś się dzisiaj Milionerem” (na zlecenie Polskiej Telefonii Cyfrowej), która trwała od 25 października 2010 do 2 lutego 2011, miała niejasne zasady uczestnictwa. O co poszło?

O treść smsa rozsyłanego do klientów, który brzmiał:

ERA: Czas odmienić Twoje życie! Możesz wygrać milion złotych dzisiaj od ERY! Wyślij za darmo TAK na 8007! SMSy na 8007 są darmowe! Reg: 100m.era.pl 4,88zł/dzień.

Okazało się, że odesłanie tego smsa przez klienta oznaczało jego zgodę na udział w loterii oraz na przesyłanie przez operatora codziennie, aż do jej końca, smsów z różnymi informacjami, z których każdy kosztował 4,88 zł brutto. Klienci o tym, że właśnie tracą niemałe pieniądze przekonali się przy okazji rachunków telefonicznych. Sam sms sugerował, że udział w loterii ogranicza się do danego dnia, a nie do całego trwania konkursu. To nie spodobało się Urzędowi. Jego wątpliwości zbudziła również sama treść, która sugerowała, że smsy są bezpłatne, a dopisek dotyczący kosztów był niezrozumiały i wprowadzał w błąd. Z tej okazji UOKiK zdecydował się pokazać operatorowi, co o tym wszystkim „myśli” i wymierzył mu karę ponad 21 miliona złotych oraz nakaz publikacji decyzji na stronie T-Mobile i trzymanie tego obwieszczenia przez 6 miesięcy. Firma oczywiście może się odwołać od tej decyzji i zapewne to zrobi, 21 milionów to sporo pieniędzy.

Jak popatrzymy na daty, to widać, że sprawa dotyczy okresu, w którym T-Mobile jeszcze nie przejął Ery, ale to właśnie T-Mobile za to zapłaci. Bez wątpienia nie jest to dobry PR dla tego operatora, choć w swoich praktykach dotyczących konkursów smsowych nie jest odosobniony. Niedawno 5 milionów za podobny numer dostał od UKE Orange.

Naprawdę nie rozumiem postępowania operatorów sieci komórkowych, którzy w taki sposób starają się „dorobić” do pensji. Dla mnie wszelkiego typu smsowe loterie to nic innego jak spam, którego sobie nie życzę. Telekomy, które w ten sposób postępują w mojej opinii strzelają sobie marketingowe samobóje. Najgorsze jednak jest to, że w Polsce tak naprawdę wybór ogranicza się tylko do 4 firm, więc trudno jest ukarać tego typu praktyki poprzez przejście do konkurencji. Wprawdzie jest UOKiK, ale, jak widać po datach, trochę zajmuje czasu, nim zapadają jakieś decyzje. Jestem bardzo ciekaw, jaki ta sprawa będzie miała finał. Oczywiście dowiemy się tego „po latach”.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu