Polska

Wystawiali fałszywe opinie za pieniądze. Teraz zapłacą ogromną karę

Patryk Koncewicz
Wystawiali fałszywe opinie za pieniądze. Teraz zapłacą ogromną karę

Poszukując opinii w sieci, zachowaj chłodną głowę – firmy specjalizujące się w sprzedawaniu fałszywych komentarzy żerują na naiwności.

Zanim zrobisz zakupy w sieci, czytasz recenzje i komentarze internautów – to standard potwierdzony liczbami. Według UOKiK aż 93% osób wybierających tę formę dokonywania zakupów kieruje się opiniami, a te niestety nie zawsze są prawdziwe. Sprzedawcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest dla kupującego perspektywa innego konsumenta, bo taka forma rekomendacji wydaje nam się realistyczna, swojska i godniejsza zaufania. Dlatego też część z nich decyduje się na wykupienie pakietu zachwalających opinii pod produktami, które sprzedają się gorzej lub z jakiegoś powodu są w danym momencie przez sprzedawcę promowane. Z takim praktykami stara walczyć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, biorąc tym razem pod lupę firmę Best-Review.

Nieprawdziwe komentarze na życzenie

Nie ważne jak dużym scamem jest produkt, firmy handlujące fałszywymi opiniami na życzenie zrobią z niego rynkowy bestseller – a przynajmniej w swojej wyobraźni. W rzeczywistości bowiem spora część zachwalających komentarzy w sieci nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością, a w skrajnych przypadkach opinie są wręcz pisane przez zleceniodawcę. To szczególnie szkodliwe zjawisko właśnie teraz, na przełomie listopada i grudnia, gdy szał zakupowy spowodowany Black Friday i przedświątecznymi ofertami, skłania klientów do nieco bardziej lekkomyślnego wydawania pieniędzy.

Źródło: Depositphotos

Odpowiednio skrojona kampania wystawiania fałszywych recenzji może w tym wypadku zdziałać cuda. To o takie czynności UOKiK oskarża Best-Review z Leszna. Urząd twierdzi, że, firma wprowadzała konsumentów w błąd, sprzedając gotowe recenzje bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców.

Pełen pakiet zmyślonych opinii – od Google po portale społecznościowe

Best-Review miało serwować szereg rozwiązań dla nieuczciwych przedsiębiorców. Fałszywe opinie w Google z komentarzem, wystawianie pięciu gwiazdek bez komentarza, pochlebstwo w opineo.pl, oferteo.pl, ceneo.pl, wakacje.pl, TripAdvisor czy Google Play bez faktycznego sprawdzenia usług, a nawet tak absurdalne akcje jak pozytywne opinie o specjalistach w serwisie znanylekarz.pl, który przecież powinien służyć jako swego rodzaju wyznacznik bezpieczeństwa. Do tego dorzucić można fałszywe wypowiedzi w mediach społecznościowych i w zasadzie wszystko to, co przyjdzie klientowi do głowy.

Transparentność komunikatów zamieszczanych w internecie stanowi coraz większe wyzwanie dla przeciętnego użytkownika. Nawet elementy, które miały zapewniać wsparcie przy podejmowaniu decyzji i weryfikowaniu oferty,  jak opinie czy recenzje, stają się polem naruszeń – Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

Według prezesa UOKiK takie praktyki mogły mieć wpływ na podejmowane przez konsumentów decyzje zakupowe, które w rezultacie działalności przedsiębiorcy oparte były na nieprawdziwych informacjach – jak podaje Urząd na oficjalnej stronie.

Źródło: Depositphotos

Firma ma teraz problem, bo do grona poszkodowanych można zaliczyć nie tylko samych konsumentów, którzy pod wpływem fałszywych recenzji zostali wprowadzeni w błąd, ale także konkurencyjne przedsiębiorstwa. Co dalej? W przypadku potwierdzenia zarzutów firmie Best-Review grozi kara do 10 proc. obrotu.

Według danych z raportu Gemius „E-commerce w Polsce 2023” odsetek polskich internautów robiących zakupy online zbliża się do 80%. Zwłaszcza więc teraz warto przed dokonaniem transakcji zachować chłodną głowę i sugerować się opiniami z wielu źródeł, a nie tylko najpopularniejszych portali do wystawiania komentarzy – pomoże to uchronić przed rozczarowaniem w najbardziej prezentowym okresie w roku.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu