Gry

Ubisoft i Take-Two blokują sprzedaż swoich gier w Rosji

Patryk Koncewicz
Ubisoft i Take-Two blokują sprzedaż swoich gier w Rosji
Reklama

Jak można się było tego spodziewać, kolejne studia zawieszają działalność na putinowskim rynku. Rosja zostaje bez dostępu do gier Ubisoftu i Take-Two

Wczoraj informowaliśmy o wstrzymaniu sprzedaży gier przez Epic Games i możliwej blokadzie ze strony Rockstar. Dziś już oficjalnie wiemy, że zarówno twórcy Grand Theft Auto jak i powiązane z nimi studio Take-Two blokują sprzedaż gier na rosyjskim rynku. Do stale powiększającej się listy developerów dołączył także Ubisoft.

Reklama

Ubisoft i Take-Two również wstrzymują sprzedaż w Rosji

Gracze z Rosji muszą być naprawdę wściekli na Putina. Świat elektronicznej rozrywki odgrodził się murem od wojennego agresora. Ubisoft – odpowiedzialny między innymi za kultowe Assassin’s Creed – poinformował na swoim blogu o wstrzymaniu działalności na rosyjskim rynku w związku z tragedią trwającą na Ukrainie. Według raportu Bloomberga firma wstrzymuje sprzedaż gier zarówno cyfrowych jak i fizycznych, choć studio nie podało jeszcze bezpośrednich szczegółów.

Źródło: Ubisoft

Sytuacja podobnie wygląda w przypadku Take-Two oraz wszelkich spółek zależnych takich jak 2K Games i Rockstar. Blokada ma dotyczyć zarówno sprzedaży jak i instalacji nowych gier. Obowiązywać będzie nie tylko na terenie Rosji, ale także na Białorusi, będącej bliskim sojusznikiem Putina. Przedstawiciel Take-Two – Alan Lewis – poinformował także, że oprócz wstrzymania sprzedaży na rynku rosyjskim i białoruskim pozbawiają także wsparcia marketingowego oddziały firmy funkcjonujące w tych krajach.

Przypomnijmy, że na liście producentów gier, którzy otwarcie sprzeciwili się agresji Rosji na Ukrainę i wprowadzili związane z tym ograniczenia znajdują się już Activision Blizzard, Bethesda, GSC Game World, Bloober Team, CD Projekt RED, Electronic Arts, Epic Games, Microsoft, Take-Two i Ubisoft. Większość tych firm stanowi trzon branży gameingowej. Zawieszenie działalności oprócz oczywistych względów gospodarczych uderzy także w młodych mieszkańców Rosji i Białorusi. Możemy się zatem spodziewać nagłego wzrostu piractwa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama