Przerażający błąd aplikacji Uber, w ramach której użytkownicy usługi płacili za przejazdy sto razy więcej, niż powinni byli.
Błąd Ubera, który potrafi przyprawić o zawał serca. Rachunek sto razy większy, niż powinien
Prawdopodobnie nie jestem jedynym, który lwią część życia trwoni pieniądze nie sięgając po gotówkę. Tej... właściwie przy sobie nie mam, bo i też nie do końca wiem po co miałaby mi być potrzebna, skoro już nawet pan w miniaturowym warzywniaku pod blokiem dorobił się terminala kart. Ale są miejsca (i usługi), które to jednoznacznie kojarzą się z podejściem bezgotówkowym i załatwianiem wszystkich formalności za pomocą aplikacji. Uber niewątpliwie jest jednym z nich. I jeszcze kilka lat temu wielu na pytanie dlaczego on, a nie zwykłe taksówki — często padała odpowiedź związana z wygodą i dopracowaną aplikacją. Fakt, to rzeczy, których odmówić mu nie można, ale... dramatyczne błędy zdarzają się, jak widać, wszędzie.
Zobacz też: "Lex Uber" wchodzi w życie od 1 stycznia 2020 roku
Miało być 19,05 dolarów. Wyszło... 1,905 dolarów
Niemiła niespodzianka czekała na pasażerów Ubera z różnych miast, którzy wczoraj korzystali z usługi. Za krótkie przejażdżki aplikacja liczyła im sto razy więcej, niż powinna była — i tak oto z dziewiętnastu dolarów robiło się ich 1900 — co spotkało wielu pasażerów. Zarówno korzystających z opcji podróży, jak i zamawiania jedzenia. Jeden pechowiec taki drogi prezent dostał na swoje urodziny. Wydatek, który z pewnością zapamięta na długo.
Firma zapewnia, że ten tragiczny błąd już został przez nich naprawiony — można więc korzystać z ich usług bez obaw. Wszyscy poszkodowani którym przyszło zapłacić za usługę sto razy więcej niż powinni, mogą liczyć na szybkie rozwiazanie sprawy. Mimo że w aplikacji będzie wyświetlana błędna kwota, na ich kontach bankowych wszystko będzie się zgadzać. Firma nie obciąży ich sto razy bardziej niż powinna, a oni mogą sobie oszczędzić wizytę w bankach, by załatwiać problem samodzielnie tracąc czas i tłumaczenie instytucji, że to nie jest ich wina.
Zobacz też: Hulajnogi Lime wypożyczysz teraz w aplikacji Ubera
Gdyby płacili gotówką, żadnych problemów by nie było... chyba?
Stawiamy na wygodę i bezproblemowość, by wszystko działo się szybko. Bez wizyt w bankomatach, bez czekania na wydanie reszty. Ale jakkolwiek chętnie sam nie wybieram płatności bezgotówkowej (od czasów Apple Pay — nawet nie kłopoczę się zabieraniem ze sobą karty), tak bardzo... z tyłu głowy zawsze mam to, że coś może jednak nie zadziałać, więc warto mieć tych kilkadziesiąt czy kilkaset złotych przy sobie. Ot, chociażby na zakupy robione na stacji benzynowej. I czytając o tych szalenie wysokich rachunkach jakoś trudno mi sobie wyobrazić istnienie tego błędu w przypadku płatności gotówką. Z drugiej strony — wtedy osoby odpowiedzialne za przewóz miały swoje sposoby na to, by generować dodatkowe koszta ;-).
Zobacz też: Oto jak Uber pięknie rozwiązał ogromny problem naszego czytelnika
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu