Motoryzacja

Pokazują "faki" autonomicznym samochodom. Uber się skarży

Jakub Szczęsny
Pokazują "faki" autonomicznym samochodom. Uber się skarży
Reklama

Wyobrażam co by się działo w Polsce. Albo w Rosji. Ale tak - Uber skarży się, że w przypadku jego autonomicznych samochodów dochodzi do nieprzyjemnych incydentów z udziałem innych uczestników ruchu. Wyobraźcie sobie, że przechodzień widząc autonomiczny samochód wystawia w jego kierunku "faka", albo intencjonalnie wybiega przed auto po to, by się zatrzymało?

Te dosyć niecodzienne zachowania są różnie tłumaczone. Jedni twierdzą, że ludzie z natury są złośliwi i w sytuacjach, gdy mogą uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji, wpadają na bardzo głupie pomysły, owocujące chociażby takimi zachowaniami. Drudzy natomiast obstają przy tym, że ludzie... eksperymentują i próbują ocenić, na ile mogą sobie pozwolić w kontekście autonomicznych pojazdów. Stąd pomysły na wybieganie przed te samochody, pokazywanie im środkowych palców lub nawet... pokazywanie broni kierowcom, którzy w sytuacji awaryjnej przejmują kontrolę nad samojezdnym pojazdem. Na to ostatnie skarżyło się Waymo.

Reklama

Ale notowano nie tylko takie zachowania: Waymo miało problemy z przebijanymi oponami oraz innymi kierowcami, którzy podjeżdżali zdecydowanie zbyt blisko. To oczywiście utrudniało przeprowadzanie testów autonomicznych samochodów. W odpowiedzi na podobne incydenty, Uber zamontował w swojej flocie kamery, na których będą uwieczniane wyczyny innych uczestników ruchu.


Uber przy tej okazji ogłosił również trzecią generację swojego pojazdu autonomicznego, który został opracowany wraz z Volvo. Spersonalizowany SUV XC90 został wyposażony w więcej systemów bezpieczeństwa i zostanie wdrożony na drogach publicznych w roku 2020. W dalszym ciągu w aucie będą obecne pedały oraz kierownica, jednak w tej iteracji, pojazd ma być jeszcze bardziej niezależny od człowieka. W razie jakiejkolwiek awarii systemu bezpieczeństwa, "zapas" będzie w stanie zareagować odpowiednio szybko po to, aby zatrzymać pojazd. Pojawienie się kolejnej wersji samojezdnego auta od Ubera jest związane również z wypadkiem, w trakcie którego zginęła Elaine Herzberg. Uczestniczka ruchu przechodziła przez ulicę tuż przed pojazdem - ten zwyczajnie nie zdążył zareagować.

Bezpieczeństwo na drogach to jedno. Drugie to akceptacja społeczeństwa

Samochody autonomiczne w dalszym ciągu wydają się być czymś w rodzaju pieśni przyszłości i nie jestem zdziwiony tym, że ludzie reagują na nie w taki właśnie sposób. Podobnie jest z inteligentnymi głośnikami oraz asystentami głosowymi - niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nie wyklinał do Asystenta Google, Cortany czy Aleksy.

Ludzie są zwyczajnie ciekawi tego, jak autonomiczne pojazdy i inne inteligentne rozwiązania reagują na niektóre ludzkie zachowania. I... są zwyczajnie złośliwi. To nic odkrywczego, aczkolwiek jest to problem, którym Google, Uber powinni się zająć. Tym bardziej, że niektóre pomysły uczestników ruchu na utrudnienie życia pojazdom samojezdnym mogą się bardzo źle skończyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama