Felietony

Tworzymy stronę "firmową" w Google+ krok po kroku

Jan Rybczyński
Tworzymy stronę "firmową" w Google+ krok po kroku
20

Powodów do stworzenia strony firmowej w Google+ jest wiele. Po pierwsze, to nic nie kosztuje, po drugie, dla każdej marki dobrze jest zaistnieć w różnych miejscach i dać się łatwo wyszukać. No właśnie, wraz z Direct Connect, który opisał wczoraj Grzegorz Marczak, wyszukanie profilu na portalu społec...

Powodów do stworzenia strony firmowej w Google+ jest wiele. Po pierwsze, to nic nie kosztuje, po drugie, dla każdej marki dobrze jest zaistnieć w różnych miejscach i dać się łatwo wyszukać. No właśnie, wraz z Direct Connect, który opisał wczoraj Grzegorz Marczak, wyszukanie profilu na portalu społecznościowym może okazać się łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej, wystarczy wpisać w główną wyszukiwarkę Google nazwę marki poprzedzając ją plusem. Biorąc pod uwagę jak chętnie i powszechnie wykorzystywana jest ta wyszukiwarka, jest to poważny powód, żeby nie zwlekać z założeniem profilu "biznesowego".

Co prawda wyszukiwanie profilów bezpośrednio z wyszukiwarki działa na razie tylko na google.com oraz wewnątrz Google+, na dodatek dotyczy tylko niektórych, nazwijmy to pokazowych marek i niestety nie na google.pl, to za pewne kwestia bardzo krótkiego czasu kiedy i w polskojęzycznej wyszukiwarce funkcja wyszukiwania z plusem zostanie udostępniona.

Po pierwsze, żeby założyć stronę w Google+ nie powiązaną z osoba prywatną, a z firmą lub marką, trzeba wejść na tę witrynę. Naszym oczom ukaże się taki widok:

Następnie musimy wybrać kategorię, do której ma przynależeć nasza strona. W zasadzie to nie musi być nawet profil firmowy. Pierwsza kategoria odnosi się do firm lokalnych, dla których położenie jest kluczowe np. konkretna restauracja lub sklep. Druga kategoria odnosi się do marek i produktów globalnych, takich jak Coca-Cola. Trzecia kategoria to organizacje (również non-profit) i instytucje. Czwarta kategoria to sztuka i rozrywka, czyli np. zespół muzyczny. Na koniec jest jeszcze kategoria inne. Po najechaniu na każda kategorię wyświetla się krótkie wyjaśnienie, co się pod nią kryje.

Po określeniu kategorii możemy wpisać podstawowe dane, takie jak nazwa, adres strony WWW, wybrać konkretną podkategorię oraz określić czy strona ma być dostępna dla wszystkich, tylko dla osób powyżej 18 lub 21 roku życia lub opisać ją jako związaną z alkoholem. W przypadku firmy lokalnej podstawą będzie wskazanie dokładnego położenia.

W kolejnym kroku wypełniamy krótki opis i wybieramy zdjęcie - awatar naszego profilu. Mamy również dostęp do prostego edytora, który pozwoli nam odpowiednio wykadrować obraz i dokonać podstawowych korekcji kontrastu ostrości itd.

Ostatnim krokiem po utworzeniu profilu, jest możliwość powiadomienia osób z naszych prywatnych, niefirmowych kręgów o stworzeniu nowej strony reprezentującej naszą markę, w ten sposób Grzegorz Marczak mógł powiadomić obserwujące go osoby o stworzeniu profilu dla Antyweb.

Zaraz potem jesteśmy przekierowani na profil naszej strony "firmowej". Pojawia się również powiadomienie, które informuje nas, że możemy w łatwy sposób przełączać się pomiędzy profilem prywatnym i "firmowym".

Całość załatwiamy jednym kliknięciem, nie ma potrzeby wylogowywania się ze swojego konta Google.

Łatwo również rozpoznać na którym profilu aktualnie się znajdujemy. Zmienia się nie tylko nasz awatar w lewym górnym rogu profilu Google+, ale również nazwa wyświetlająca się na czarnej belce we wszystkich serwisach Google.

Po utworzeniu nowej strony w Google+ warto uzupełnić jej profil, który wygląda dokładnie tak, jak profile prywatne. Możemy dodać opis, adresy WWW, zdjęcia i wideo promujące naszą markę. W przyszłości przypuszczalnie pojawią się nowe etykiety.

Powiadomienie o utworzeniu nowej strony umieszczone w naszym prywatnym strumieniu wygląda tak:

Każdy może posiadać do 5 stron firmowych, którymi można łatwo zarządzać i w razie potrzeby usunąć.

To na razie wszystko. Więcej dowiemy się za jakiś czas, gdy profil uda się odpowiednio przetestować i sprawdzić jak wszystkie funkcje sprawdzają się w praktyce. Już na obecnym etapie interesująca wydaje się możliwość przydzielania klientów do określonych kręgów, dzięki czemu możemy różnicować naszą komunikację między stałych klientów i fanów, a tych mniej zaangażowanych.

Warto również pamiętać, że do kręgów możemy dodać tylko te osoby, które najpierw dodały nas, jako markę, do obserwowanych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu