Gry

Twórcy League of Legends w opałach. Zwolnienia to dopiero początek

Piotr Kurek
Twórcy League of Legends w opałach. Zwolnienia to dopiero początek
Reklama

Riot Games znane jest przede wszystkim z serii League of Legends, która wciąż cieszy się sporą popularnością. Jednak chyba nie tak dużą, jak oczekiwaliby tego twórcy. Studio poinformowało właśnie o konieczności restrukturyzacji i spojrzenia na swoje plany z nowej perspektywy.

Choć Riot Games stale rozbudowuje markę League of Legends o pomniejsze tytuły, świetną animację Arcane czy komiksy, w portfolio studia brakowało tytuły, który w pełni wykorzystałby potencjał postaci znanych z LOL-a. Przez lata fani prosili o przygodową produkcję TPP i w listopadzie ubiegłeg roku w końcu nastał ten długo wyczekiwany moment. Gra Song of Nunu: A League of Legends Story pojawiło się na PC i Switchu, a w tym miesiącu pojawiła się na konsolach Jednak pełne wykorzystywanie potencjału League of Legends to za mało, by odnieść sukces. Valorant dla niektórych okazał się wielką klapą, choć spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony recenzentów. Co więc poszło nie tak, że Riot Games zapowiedziało właśnie masowe zwolnienia?

Reklama

Dylan Jadeja, CEO Riot Games na oficjalnej stronie studia zamieścił list skierowany do wszystkich pracowników, w którym informuje, że podjęto decyzję o zwolnieniu niektórych pracowników. W jego wiadomości czytamy:

Dziś podzielę się decyzją, której mieliśmy nadzieję nigdy nie podejmować w Riot. Zmieniamy niektóre z przyjętych przez nas zakładów i sposób działania całej firmy, aby skupić się na zadaniach i skierować nas w stronę bardziej zrównoważonej przyszłości. Ta decyzja oznacza, że likwidujemy około 530 stanowisk na całym świecie, co stanowi około 11% naszej siły roboczej, z czego największy wpływ zwolenień dotknie zespoły poza głównym zespołem deweloperskim. Niestety oznacza to również, że pożegnamy się z wieloma utalentowanymi kolegami i przyjaciółmi ze wszystkich obszarów Riot.

Jadeja zapewnia jednak, że wszyscy, którzy będą musieli pożegnać się ze swoimi stanowiskami, otrzymają odpowiednie wsparcie - zarówno od strony finansowej, jak i mentalnej. Riot Games ma zapewnić m.in. odprawy, premie pieniężne, świadczenia zdrowotne, akcje, wsparcie rozwoju i zmiany ścieżki kariery, wsparcie wizowe dla osób, które tego potrzebują i szereg innych. Łącznie ze swoimi stanowiskami ma pożegnać się ok. 530 osób, co stanowić ma ok. 11% całego zespołu Riot Games.

Riot Games zwalnia pracowników i rezygnuje z działu wydawniczego

Jednak zwolnienie części pracowników to dopiero początek wielkich czystek w Riot Games. Studio zapowiedziało, że zamyka także swój oddział odpowiedzialny za dystrybucje tytułów stworzonych przez zewnętrzne ekipy. To przede wszystkim gry osadzone w świecie League of Legends, ale przedstawiają zupełnie inne modele rozgrywki i historie. Od 2021 r. Riot Forge wydało 5 produkcji na różne platformy, a na ten rok zapowiedziana jest jeszcze jedna, Bandle Tale: A League of Legends Story, która będzie też ostatnią grą wydaną pod skrzydłami Riot Games. Kiedy dokładnie? Firma tego nie zdradza, ale mówi, że Riot Forge było pewnego rodzaju eksperymentem, który pozwolił na współpracę z niezależnymi twórcami wnoszącymi wiele świeżych pomysłów do światów stworzonych przez oryginalną ekipę.

Jednocześnie Riot Games zastrzega, że zwolnienia i zamknięcie działu związanego z wydawaniem gier nie pokrzyżuje dalszych planów na rozwój. W oficjalnym komunikacie czytamy:

Nasza strategia na przyszłość jest jasna: skupiamy się na tym, co robimy najlepiej i co najbardziej do nas przemawia. Każde przedsięwzięcie, od rozwoju po opowiadanie historii i rywalizację, zostanie opracowane tak, aby zapewnić znaczące, niezapomniane wrażenia z grami w centrum.

Nie wiadomo jednak co konkretnie przyniesie przyszłość. To mamy poznać jeszcze w tym tygodniu, gdy Riot Games zdradzi nieco więcej na temat swoich planów na ten rok i przyszłe lata.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama