Temat abonamentu RTV, a dokładniej jego likwidacji wraca na tapet. Przewijał się on przez ostatnią dekadę w różnych wersjach. Wiele wskazuje na to, że teraz wraz z nowym rządem przejdzie rozwiązanie niekoniecznie zadowalające wszystkich zainteresowanych.
Nie ulega wątpliwości, że abonament RTV to dość archaiczne rozwiązanie finansowania mediów publicznych, zwłaszcza w Polsce, gdzie obowiązek jego opłacania powiązany jest z faktem samego posiadania odbiornika telewizyjnego czy radiowego. Wszak w dzisiejszych czasach, można oglądać kanały telewizyjne również na laptopie czy nawet w smartfonie.
Polecamy na Geekweek: Aktualizacje dla Windows 10 będą płatne. Microsoft podał termin
Przez ostatnie lata były różne pomysły na abonament RTV, począwszy od jego całkowitej likwidacji, obowiązku opłacania go tylko przez firmy, po zaszycie opłat z nim związanych w rachunkach za prąd czy gaz lub w rocznych rozliczeniach podatkowych.
Portal Wirtualnemedia.pl dotarł do projektu nowej ustawy o mediach publicznych, przygotowanego przez zespół ekspertów z Janem Dworakiem, byłym prezesem TVP na czele. Okazuje się, że według niego prawdopodobny scenariusz likwidacji abonamentu RTV, skończy się opłacaniem mediów publicznych w ramach podatku dochodowego rozliczanego przez urzędy skarbowe.
Według Jana Dworaka finansowanie mediów publicznych jest konieczne z uwagi na:
Telewizja publiczna może być finansowana z reklam, ale w niewielkim stopniu, w zasadzie tam, gdzie nie można tego uniknąć, np. w transmisjach sportowych przy wielkich imprezach międzynarodowych albo ze względu na sponsoring. TVP nie powinna uczestniczyć w walce o budżety reklamowe z firmami komercyjnymi. Taka rywalizacja powoduje, że media publiczne nastawiają się na produkcję programów przyciągających możliwie szeroką publiczność, a nie audycje aspiracyjne, ponieważ tylko przy szerokiej publiczności można dostać godziwą cenę za reklamę.
W jakiej wysokości byłaby ta opłata? Według wstępnych założeń miesięczny koszt wyniósłby pomiędzy 8 a 9 zł, a ponosiłyby go nie gospodarstwa domowe, a wszyscy podatnicy oraz firmy. Zwolnienia z tego tytułu dotyczyłyby tylko osób zarabiających poniżej minimalnego wynagrodzenia, z niepełnosprawnościami (narządu wzroku i słuchu) czy osób bezrobotnych lub pobierających rentę. Nowa opłata audiowizualna nie dotyczyłaby też osób do 26 roku życia i po przekroczeniu 75 roku życia.
Co ważne, opłata audiowizualna miałby zacząć obowiązywać po odzyskaniu przez media publiczne zaufania społecznego, a do tego czasu finansowanie ich odbywałoby się z zasobów budżetu państwa.
Źródło: Wirtualnemedia.pl
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu