Po tygodniowej przerwie wracam na Antyweb wraz z prasówkami i całą resztą mojej wesołej twórczości (lub tfurczości). Tęskniliście? Tym, czego mi brako...
Po tygodniowej przerwie wracam na Antyweb wraz z prasówkami i całą resztą mojej wesołej twórczości (lub tfurczości). Tęskniliście? Tym, czego mi brakowało najbardziej podczas (przed)wakacyjnego wyjazdu, były mapy w wersji offline. Niestety HERE nie sprawdziły się dostatecznie dobrze w wędrówkach pieszych, a analogiczne rozwiązanie Google'a jest pod tym względem bardzo mocno okrojone. Na szczęście już niedługo.
Mapy Google całkowicie offline
Echa Google I/O nie ustają. Nowością, której dotąd chyba nikt nie poświęcił należytej uwagi jest z całą pewnością zapowiedź wprowadzenia trybu offline do mobilnej wersji Google Maps. Dotąd mogliśmy jedynie zapisać w pamięci urządzenia pole 50 x 50 km (i to nie wszędzie). Nie działały przy tym podstawowe funkcje, jak chociażby nawigacja. Boleśnie odczułem to podczas mojego zeszłotygodniowego wyjazdu, gdzie niestety na nic więcej niż podgląd aktualnej pozycji liczyć nie mogłem. Wkrótce ulegnie to zmianie, bo aplikacja ma otrzymać pełnoprawny tryb offline, w którym swobodnie będziemy mogli wyznaczać trasę, a nawet zlokalizować okoliczne firmy i lokale. Mapy offline zobaczymy jeszcze w tym roku. Szczegółów nie ujawniono. Niemniej jest to jedna z bardziej wartościowych nowości i zapowiedzi jeżeli chodzi o minioną konferencję Google'a.
Amazon Stream
Amazon Stream to nowy sposób na prezentowanie użytkownikom oferty zakupowej. Wyraźnie widać, że twórcy inspirowali się tutaj Pinterestem, bo poszczególne produkty mają formę kafelków o jednolitym rozmiarze. Stream składa się ze sponsorowanych treści. Przy każdej z nich widoczna jest cena. Udostępniono też podział na produkty męskie oraz damskie, a także funkcję zapisywania wybranych kafelków w osobistym schowku. Trudno nazwać to jakąkolwiek innowacją - raczej ciekawostką. Swoją drogą od dawna coś podobnego funkcjonuje na naszym rodzimym Allegro.
Musio
Kolejny przełom w pracach nad AI? Musio ma być inteligentnym robotem zdolnym do podtrzymywania konwersacji, a nawet uczenia się języków i prostych czynności. Całość znajduje się jeszcze w fazie prototypowej, a twórcy zbierają 50 tys. na Indiegogo na sfinansowanie swojego projektu. Trzeba przyznać, że projekt zapowiada się całkiem ambitnie, a wizualnie przypomina postaci dobrze znane z takich animacji jak np. Wall-E.
Polskie napisy w Netfliksie
Nie ma się za bardzo z czego cieszyć, bo tylko w kilku filmach (dokładnie ośmiu). No ale może to znak, że Netflix coraz poważniej myśli o Polsce? W każdym razie doszło do absurdalnej sytuacji, w której Netflix ma polskie napisy, ale nie jest dostępny w Polsce.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu