Google

Android M to nie tylko poprawki - są także bardzo duże zmiany

Jakub Szczęsny
Android M to nie tylko poprawki - są także bardzo duże zmiany

Po wczorajszej konferencji I/O 2015 relacjonowanej przez Konrada, pozwoliłem sobie stwierdzić, iż rewolucji nie było, ale była za to ewolucja. Efekt "...

Po wczorajszej konferencji I/O 2015 relacjonowanej przez Konrada, pozwoliłem sobie stwierdzić, iż rewolucji nie było, ale była za to ewolucja. Efekt "wow" nie jest Google potrzebny - lider rynku choć musi cały czas uważać na konkurencję, może zająć się obecnie dopieszczaniem własnej platformy i jak widać po wczorajszym wydarzeniu - wyszło mu to bardzo dobrze.

Android M to nie tylko pomniejsze zmiany

Nie wszystkie opisane wczoraj przeze mnie i Konrada funkcje są dostępne już teraz w Androidzie M - między innymi Google Pay nie jest jeszcze gotowe i nie będzie aż do oficjalnej premiery nowego Androida, która powinna mieć miejsce w październiku tego roku.


Interfejs Androida M wygląda bardzo podobnie do tego, co użytkownicy mogli znaleźć w stabilnych wersjach Lollipopa. O ile ekran blokady nie zdradza większych zmian, tak już to, co znajduje się za nim zostało nieco przebudowane. Lista aplikacji nie wyświetla już aplikacji w trybie horyzontalnym, lecz w wertykalnym - ponadto są one posegregowane według liter alfabetu. Zmiana bardzo dobra - wcześniej gubiłem się w aplikacjach zainstalowanych w moich urządzeniach z Androidem - teraz powinno być nieco łatwiej.


Wczoraj wspominałem dla Was również o tym, że Android M będzie oferował rozszerzone funkcje nadawania uprawnień danym aplikacjom. I rzeczywiście, w systemie znajdują się takie opcje, jednak w obecnej formie mogą one nie działać z tego względu, iż deweloperzy muszę przystosować swoje propozycje dla nowej wersji Androida. Jeżeli postanowimy jednak ustawić niestandardowe uprawnienia, aplikacje mogą nie działać nieprawidłowo.


Wśród nowinek znajdują się również: odświeżona aplikacja "Nie przeszkadzać", która postara się nie zasypywać nas powiadomieniami, gdy sobie tego nie życzymy, a także ciemny motyw, który możemy uaktywnić z poziomu ustawień, a także zalecić mu, by uaktywniał się sam, gdy będzie taka potrzeba.


Czy Google Now ma potencjał by pobić Cortanę?

Microsoft ma ciężki orzech do zgryzienia. Cortana, wcześniej stawiana za wzór operowania na kontekście będzie mieć nie tylko godnego siebie, ale i być może nawet lepszego konkurenta od Google. Now on Tap to przede wszystkim dane, które będą związane z tym, co aktualnie robimy i wydaje się, że będzie to działać naprawdę dobrze.


Jeżeli wspomnimy w wiadomości, że chcemy się umówić na kawę, Now on Tap zaoferuje nam listę kawiarni, do których możemy zaprosić naszego rozmówcę. Ponadto, poda nam potem szczegóły dojazdu i pomoże w zamówieniu Ubera. No, jak dla mnie bomba. Aplikacje oraz kontekst będą ogromną siłą nowego Androida.

Jak zainstalować nowego Androida na moim urządzeniu?

Przede wszystkim, upewnijcie się, że Wasze urządzenie jest odblokowane. Ponadto, musicie posiadać któreś z tych urządzeń: Nexus 5, 6, 9. Zaopatrzcie się w ADB oraz fastboot na Waszym komputerze. Po tym wykonajcie kilka czynności:

Pamiętajcie, że operacja wymaże wszystkie dane z Waszego telefonu/tabletu, a ponadto podczas nieodpowiednio wykonanej czynności możecie zrobić z niego bardzo drogi przycisk do papieru. Jeżeli nie jesteście pewni tego, co robicie, albo tego dnia nie czujecie się na siłach - odpuśćcie sobie.

1. Pobieracie obraz systemu stąd -> wypakowujecie go w łatwym w dostępie miejscu
2. Podłączacie urządzenie do komputera w trybie debugowania
3. Otwieracie program ADB
4. Wpisujecie w programie: adb reboot bootloader
5. Przenosicie się do folderu z obrazem systemu
6. Wpisujecie: flash-all.

Życzę powodzenia i miłych wrażeń z testowania nowego Androida!

Grafika: 1, 2, 3, 4, 5, 6

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu