Facebook

Trudno mi sobie wyobrazić Facebooka za 10 lat

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

Reklama

Zróbcie sobie takie ćwiczenie i wyobraźcie sobie, że za 10 lat będziecie nadal aktywni na Facebooku. Zróbcie sobie jeszcze inne ćwiczenie - wyobraźcie...

Zróbcie sobie takie ćwiczenie i wyobraźcie sobie, że za 10 lat będziecie nadal aktywni na Facebooku. Zróbcie sobie jeszcze inne ćwiczenie - wyobraźcie sobie, że nowe pokolenia będzie tak bardzo na Facebooku aktywne jak my teraz.

Reklama

Dajcie radę? Ja nie bardzo. Pytanie czy mam tak ograniczoną wyobraźnię czy też coś w tym jest? Kiedy już podzielimy się dosłownie wszystkim, kiedy przeczytamy już miliony statusów od naszych bliższych lub dalszych znajomych i kiedy nasze dzieci powiedzą nam, że nie korzystają z Facebook bo to jest dla startych…może pojawić się okres zmęczenia, zniechęcenia, znudzenia itp.

Facebook zdaje sobie sprawę, że w historii internetu nie było do tej pory miejsca z społecznością które byłoby w stanie przez dekadę utrzymać swoją popularność. Wszystkie obecne zakupy czyli Instagram czy WhatsApp są po to aby kupić i skupić młodych, aby mieć źródło świeżej i młodej krwi i po to aby jej dopływ szybko się nie skończył.

Mimo tych wszystkich starań ciężko jest mi sobie zwizualizować Facebooka za 10 lat. Co ciekawe nie mam takiego problemu jeśli chodzi o Youtube, jestem też skłonny nagiąć tak swoją wyobraźnię aby zobaczyć co będzie z Twitterem. Nie mogę natomiast w żadne sposób wyobrazić sobie, że za 10 lat centrum social media będzie nadal Facebook.

Już dziś odczuwam w pewnych obszarach kompletne wyeksploatowanie a nie będę przecież w kółko poznawał nowych znajomych, w nieskończoność poszerzać listy kontaktów i co dzień cieszyć się tak samo z fotek słodkich piesków czy sensacyjnych artykułów gdzieś tam z sieci.

Facebook zawodzi mnie na dziś w wielu kwestiach które nie pomagają mi wyobrazić sobie jego przyszłości. Przede wszystkim jest dla mnie coraz gorszym źródłem informacji. W tej domenie nie potrafi pokonać Twittera. Facebook nie potrafi też zapanować nad algorytmem który powoli z narzędzia do segregacji treści staje się narzędziem do zarabiania pieniędzy. Efekt tego jest taki, że ucieka mi wiele ciekawych rzeczy a potęguje się za to monotonia.

To co natomiast cały czas jest genialne to Facebook Connect który "rozlazł" się po internecie jak "zaraza". Dobra koncepcja zrobiona w odpowiednim momencie uzależniła od Facebooka wiele podmiotów.

Natomiast jako użytkownik zaczynam odczuwać znudzenie, pewnego rodzaju przesyt oraz pewną wtórność. Facebook dawno już przestał być serwisem społecznościowym. Trudno jest bowiem mówić o społeczności, która jest połączona tylko faktem przebywania w tym samym miejscu w internecie. To jakby budować społeczność użytkowników Google. Może i jest to możliwe ale tylko do pewnej skali. Później trudno jest taką rzeszą użytkowników sterować, trudno jest też tworzyć nowy produkty i spełniać oczekiwania.

Reklama

Oczywiście to co napisałem to tylko mój punkt widzenia. Może wynika on z przemęczenia tym co czytam a może po prostu zaczyna mi się nudzić. W każdym razie wartość dodana z social media w wykonaniu Facebooka jest dla mnie coraz trudniejsza do odnalezienia.

Ciekawy jestem więc co będzie dalej. Facebook musi się rozwijać, musi też generować przychody i na dodatek musi zapewnić sobie długowieczność. Oni osiągnęli już ostatni z możliwych stanów rozwoju przedsiębiorstwa i teraz muszą grzecznie pracować ku chwale akcjonariuszy.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama