Przyszłość Messengera mogła stanąć pod znakiem zapytania po przejęciu WhatsAppa przez Facebooka, lecz ostatnie aktualizacje mobilnego komunikatora wsk...
Messenger coraz lepszy – tym razem nowością rozmowy głosowe. Lecz Facebook nadal robi to źle
Przyszłość Messengera mogła stanąć pod znakiem zapytania po przejęciu WhatsAppa przez Facebooka, lecz ostatnie aktualizacje mobilnego komunikatora wskazują na co innego. Facebook nie zamierza zaprzestać rozwijania Messengera, lecz wręcz przeciwnie – wyposaża go w kolejne funkcje, w tym rozmowy głosowe.
O pojawieniu się funkcji rozmów głosowych w Facebook Messengerze pisaliśmy już jakiś czas temu. Z początku nie była ona dostępna poza wybranymi krajami, lecz aktualnie możemy z niej skorzystać także w Polsce. Dotyczy to obydwu najpopularniejszych platform mobilnych – Androida i iOS-a. Na obecną chwilę nie pojawiła się ta opcja w Messengerze dla Windows Phone, lecz obserwując dobre tempo wydawania aktualizacji tej aplikacji, można liczyć na to, że w niedługim czasie Facebook nadrobi braki.
Dlaczego więc Facebook właśnie teraz z takim zaangażowaniem promuje rozmowy głosowe wewnątrz Messengera? W żaden sposób nie zostało to wyjaśnione, lecz obecność słuchawki w oknie rozmowy jest przecież jednoznaczna. Do tej pory możliwość nawiązania połączenia dostępna była dzięki przyciskowi „schowanemu” w podmenu, lecz teraz rzuca się ona od razu w oczy podczas wymiany wiadomości tekstowych.
Oczywiście są to rozmowy zupełnie darmowe, gdy korzystamy z połączenia Wi-Fi, zaś w przypadku połączenia za pomocą sieci komórkowej, musimy liczyć się z kosztami za transfer danych. Jakość dźwięku podczas rozmowy jest zaskakująco bardzo dobra, lecz test przeprowadzałem tylko z wykorzystaniem łączności Wi-Fi. W przypadku zaktualizowanej wczoraj aplikacji Messengera dla iOS odświeżony został ekran rozmowy, który przypomina ten przygotowany przez Apple w aplikacji telefonu – obecne są zaokrąglone przyciski pozwalające na wyciszenie mikrofonu, przełączenie dźwięku na głośnik oraz zminimalizowanie ekranu rozmowy.
Brak konsekwencji we wdrażaniu poszczególnych funkcjonalności na różnych platformach dyskwalifikuje Messengera w roli głównego i jedynego komunikatora. Wysyłanie wiadomości głosowych możliwe jest tylko za pomocą aplikacji mobilnych – nie zrobimy tego korzystając z Facebooka w przeglądarce. Rozmowy głosowe? Tylko na smartfonach. Wideorozmowy? Tu niespodzianka, tylko w przeglądarce. Istne pomieszanie z poplątaniem, co powoduje że prowadząc rozmowę na komputerze i tak muszę sięgać po telefon. Absurd. Nie wspominając już o problemtycznych powiadomieniach, które działają losowo i irytują, gdy docierają na wszystkie urządzenia, podczas gdy my rozmowę prowadzimy za pomocą tylko jednego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu