Motoryzacja

Toyota zapowiada rewolucję, baterie ze stałym elektrolitem już w przyszłym roku

Kamil Pieczonka
Toyota zapowiada rewolucję, baterie ze stałym elektrolitem już w przyszłym roku
33

Toyota ledwie kilka dni temu zapowiedziała współprace z Subaru przy tworzeniu nowej platformy dla aut elektrycznych, a teraz bardzo ambitnie rozszerza te plany. Japoński producent będzie współpracował również z Suzuki i Daihatsu przy platformie dla mniejszych aut, a w 2025 roku chce sprzedać przynajmniej 5,5 miliona zelektryfikowanych aut.

Toyota wreszcie zauważyła elektryczną rewolucję

Toyota bardzo mocno opierała się elektrycznym samochodom, rozwijając swój napęd hybrydowy, nad którym pracuje od kilkunastu lat i czasów pierwszego Priusa. Teraz jednak zmieni podejście, podczas konferencji prasowej w miniony piątek ogłoszono plan, wedle którego Toyota zainwestuje również w auta w pełni elektryczne (BEV - battery electric vehicle). Mało tego, Japończycy szykują nam też małą rewolucję, która może zmienić rynek aut elektrycznych nie do poznania.

Swoistym Świętym Graalem elektrycznej motoryzacji są baterie ze stałym elektrolitem. Posiadają one szereg zalet względem obecnie stosownych tradycyjnych ogniw litowo-jonowych z płynnym elektrolitem. Po pierwsze w teorii będą w stanie przechowywać nawet dwukrotnie więcej energii przy takiej samej wielkości i masie jak obecnie stosowane baterie. Dzięki stałemu elektrolitowi będą też znacznie bezpieczniejsze i co najważniejsze nie będą się tak nagrzewać. To pozwoli na pobieranie większej ilości energii przez dłuższy czas oraz na szybsze ładowanie. Tego typu ogniwo może sprawić, że Toyota ucieknie całej konkurencji.

Plany przewidują zaprezentowanie pierwszego auta z takimi bateriami już w przyszłym roku przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio. Plan jest bardzo ambitny, ale trzeba pamiętać, że to nie są żadne plotki, tylko oficjalna informacja zarządu Toyoty, więc prace nad tą technologią muszą być już mocno zaawansowane.

Cała gama nowych elektrycznych aut Toyoty

Dzięki współpracy z Subaru, Suzuki, Daihatsu, a także Mazdą japońska firma w ciągu kilku najbliższych aut wprowadzi do oferty aż 10 różnych modeli aut elektrycznych. Już w przyszłym roku na rynku pojawi się mały dwumiejscowy pojazd, który będzie posiadał zasięg 100 km. Nie jest to wiele, ale na codzienne dojazdy do pracy wydaje się wystarczające. W dalszej kolejności pojawią się nieco większe auta.

Do oferty trafi też elektryczny kompakt, crossover, nieco większy SUV (tworzony przy współpracy z Subaru) oraz dwa minivany. Wraz z prezentacją aut elektrycznych Toyota zamierza zmienić też stylistykę. Dzięki nowej platformie i możliwościom jakie tworzy wykorzystanie silników elektrycznych do napędu, bardzo wyraźnie zmieniają się proporcje nadwozia. Przede wszystkim rośnie rozstaw osi, co pozwala na lepszą aranżację kabiny. Zarówno przedni jak i tylny zwis są bardzo krótkie maksymalizując wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Nie mamy też tradycyjnego grilla, tylko maskownicę i bardzo wąskie światła. Wprawne oko zauważy też, że Toyota pozbywa się lusterek bocznych, które zastępowane są przez kamery (rozwiązanie znane chociażby z Audi e-tron). To póki co tylko koncepcyjne nadwozia, ale dają pewien pogląd na to, jak mogą wyglądać nowe auta japońskiego producenta.

Wedle najnowszych planów Toyota w 2025 roku zamierza sprzedać około 5,5 miliona zelektryfikowanych aut (z napędem hybrydowym, plug-in), a w tym około miliona aut w pełni elektrycznych (napędzanych ogniwami paliwowymi lub bateriami). Wcześniej plan przewidywał osiągnięcie takich wyników w 2030 roku, więc został bardzo wyraźnie przyśpieszony. Więcej szczegółów znajdziecie na poniższym filmie, gdzie Shigeki Terashi, szef działu R&D odpowiada również na pytania dziennikarzy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu