Internet

Największa w sieci wyszukiwarka torrentów zamknięta!

Tomasz Popielarczyk
Największa w sieci wyszukiwarka torrentów zamknięta!
Reklama

Po 13 latach działalności wyszukiwarka torrentów Torrentz zostaje zamknięta. To kolejna taka informacja w ciągu ostatnich kilku tygodni. Wcześniej z sieci zniknął serwis KickassTorrents

Niewykluczone, że wakacje 2016 będą wspominane jako czarny okres dla użytkowników sieci torrentowych. Właśnie padł kolejny cieszący się ogromną popularnością serwis - Torrentz. Był on wyszukiwarką torrentów, za pomocą której mogliśmy jednocześnie przeglądać zawartość kilkudziesięciu serwisów tego typu jednocześnie. Torrentz działało od 2003 roku (początkowo jako serwis hostujący strony z torrentami) i  było najstarszą, ciągle działającą witryną tej kategorii w sieci. Jako ciekawostkę warto dodać, że otwarto ją kilka tygodni przed The Pirate Bay.

Reklama

Przez te 13 lat serwis stał się największym narzędziem do poszukiwania torrentów w internecie. Korzystały z niego miliony użytkowników. Warto przy tym dodać, że sam nigdy nie przechowywał żadnych pirackich plików ani nawet torrentów - po prostu służył do przeszukiwania innych stron. Niestety nie posiadał też żadnego mechanizmu pozwalającego właścicielom praw autorskich na składanie roszczeń i zgłaszanie linków, które należy usunąć. Być może to stało się główną przyczyną zamknięcia - RIAA i MPAA niejednokrotnie miały zastrzeżenia co do działalności strony.


Kilka godzin temu wyłączona została możliwość przeszukiwania serwisów torrentowych. Co ciekawe, główna strona torrentz.eu wygląda póki co normalnie, ale przy próbie znalezienia czegokolwiek otrzymujemy informację zwrotną o treści:

Torrentz will always love you. Farewell.

Administrator serwisu odmówił udzielania jakichkolwiek komentarzy. Możemy zatem jedynie spekulować, jaka historia stoi za zamknięciem Torrentz. Jest to już drugi tak duży serwis torrentowy, który został zamknięty w ostatnim czasie. Nie tak dawno informowałem o końcu KickassTorrents. Również na naszym rodzimym podwórku organy ścigania nie pozostają bierne - jakiś czas temu działalność zakończył serwis torrenty.org, który był największą tego typu platformą w polskiej sieci. Daje się wyczuć zatem zakrojoną na szeroką skalę ofensywę na tym polu. To jednocześnie sygnał dla użytkowników sieci torrentowych, którzy mają coraz mniej źródeł, z których mogą pobierać dystrybucje Linuksa.

Internet nie lubi próżni. Możemy się zatem spodziewać, że wkrótce luka powstała po Torrentz czy KickassTorrents zostanie wypełniona innymi usługami. Nie liczyłbym jednak na to, że będą one miały taką samą postać. Społeczność zgromadzona wokół sieci torrentowych to również programiści, deweloperzy, hakerzy - kto wie, czy z ich pomocą nie powstaną serwisy, których zamknięcie już takie proste nie będzie. Zjawisko piractwa jest niczym mityczna hydra, a wszyscy wiemy, co się działo, gdy tej odcięto głowę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama