W moim życiu grałem w naprawdę wiele gier, w tym również w serię Tony Hawk's, która mnie w sobie rozkochała. Grałem w niejedną grę z tej serii - były ...
Tony Hawk's Pro Skater - seria, która skradła moje serce powróciła na mój dysk twardy
Fan mobilnych okienek, technologii internetowych o...
W moim życiu grałem w naprawdę wiele gier, w tym również w serię Tony Hawk's, która mnie w sobie rozkochała. Grałem w niejedną grę z tej serii - były to cztery części serii Pro Skater, dwie części Underground oraz American Wasteland. Ta ostatnia była niestety ostatnią częścią grą dostępną na komputery PC - dlatego też rozstałem się z tą serią... do wczoraj.
Po raz pierwszy grę sygnowaną imieniem legendarnego Tonego Hawka zobaczyłem w szkole (podstawówka), gdzie uczniowie katowali na starych komputerach z Windowsem 98 część Pro Skater 2 - a komputery te były zabawne, monitor stał na ich obudowie a jedynym napędem tych złomków była stacja dyskietek - nie wiem kto przyniósł tę grę na dyskietkach na te maszynki, ale pewne jest, że cechował się anielskim spokojem, bo dysku z nich wyciągnąć nie mógł. Na trzy stanowiska było wtedy, przez 6 lat zawsze tyle chętnych na świetlicy szkolnej, że aby pograć 15 minut w demo gry, rozbijając się po mapie "School" przez dwie minuty na przejazd czekać było trzeba nawet parę godzin. W szkole powstawały niesamowite rekordy aż ktoś przyniósł trzecią część gry - również w wersji demo, tym razem na nowy komputer - co to były za czasy. Pamiętam jak dziś fabrykę i wszystkie wypadki typu upadek do płynnego metalu - ah, słodycz!
Wtedy, będąc w czwartej klasie szkoły podstawowej rodzice kupili mi mój pierwszy (i jedyny, jaki mi kupili) komputer, na którym szybko zawitał kupiony za moje pieniążki Tony Hawk's Pro Skater 4, w którym się rozkochałem. Grałem w niego nie raz, przechodząc go na wszystkie możliwe sposoby oraz zanosząc go do szkoły w celu instalacji go na komputerze w świetlicy, niestety - tego dnia wywaliłem się na schodach (a upadać z nich lubiłem bardzo, nawet nie wiem czemu), a płyty w plecaku zamieniły się w rosyjskie puzzle 3D (odsyłam do Google).
Od końca podstawówki do końca gimnazjum miałem przerwę od Tony Hawk's, ponieważ nie mogłem nigdzie zdobyć żadnej kopii tej gry, aż któregoś dnia, w sieci sklepów Biedronka odnalazłem American Wasteland w promocji za 10 złotych - oh, co to była za gra!
Amerykański sen, czy połamana deska?
Nie raz chciałem nauczyć się jeździć na desce jednak niestety... nigdy nie miał mnie kto nauczyć, ani nawet nie miałem gdzie jeździć. Niespełnione marzenie gryzie mnie do dziś, a sama część American Wasteland zaciekawiła mnie możliwością wzięcia deski do ręki i zwiedzania świata na pieszo (tak, nie grałem przed nią w Underground), jazdy na BMX (co szczególnie uwielbiałem) oraz za samą możliwość zgłębiania sztuki 'le Parkour czy samego malowania miasta w kolorach naszego autorskiego graffiti. Gra dla jednego gracza była dla mnie bardzo dobrą możliwością do doszlifowania talentu, co często wykorzystywałem w grze za pomocą sieci internetowej.
Pamiętam, jak uwielbiałem stawiać serwery do tej gry, siłując się z 8 zaprzyjaźnionymi graczami, z którymi zawsze konkurowaliśmy – to były wspaniałe czasy, dlatego też w sumie często nie chodziłem do szkoły... no ale z tego wyrosłem.
Tony Hawk's Pro Skater HD - wspomnienia odkryte na nowo
Gdy przeglądając zawartość sklepu Steam odkryłem tam grę wydaną przez Ubisoft, będącą produkcją dobrze znanego mi Activision, sygnowaną nazwiskiem jednego z moich ulubionych skateboardzistów, po prostu się wzruszyłem. Szybko sprawdziłem wymagania sprzętowe gry - załapałem się na wysokie (z moim blaszakiem to straszliwa rzadkość) więc kupiłem grę, uruchomiłem ją i... zaczęły się problemy.
Na pierwszy ogień poszedł komunikat informujący mnie, że mój zapis nie pozwala na dodawanie treści do istniejącego już pliku, przez co godziny gry były po prostu kasowane, jednak rozwiązaniem okazało się... uruchamianie gry z prawami administratora - Activision, wy tak na serio? Następną rzeczą w kolejce było sterowanie - niestety, gra wymuszała na mnie niewygodne sterowanie oparte o klawisze: "spacja", "< ", ">" i "/". Naturalnie było to dla mnie dużym problemem, gdyż moja klawiatura nie posiada klawiatury numerycznej, więc pomyślałem o padzie, który nie był wykrywany przez grę.
Jak się okazało, gra wspiera jedynie kontroler od PlayStation 3 i od konsoli Microsoftu, dlatego tez postanowiłem oszukać grę, stosując symulcację pada do Xbox 360, naturalnie działającego na podstawie klawiszy mojego kontrolera, więc zaczęła się eskapada – dodam, że nigdy wcześniej nie grałem w Tony Hawk's na kontrolerze.
Emulator PlayStation (I) i gra Activision? Oh yes!
Gdy posiadałem jeszcze Samsunga Omnia I odkryłem, że w Tony Hawk's Pro Skater 2 da się tam grać natywnie, z tym że nie ma możliwości sterowania skejtem - a to wszystko dlatego, że gra ta była kierowana do HTC Touch HD2, który to posiadał ekran pojemnościowy z obsługą multi-dotyku. Wczoraj, gdy postanowiłem pobawić się aplikacją Emumaster odkryłem tam emulator konsoli PlayStation (I), tak więc szybko ściągnąłem sobie obraz drugiej części gry Activision i zadziwiłem się, że moja leciwa Nokia N9 wyciąga tu równiutkie 60 FPS podczas gry - to się nazywa dopiero zabawa!
Prócz tego, bardzo przyjemną rzeczą jest to, że mogę grać na komputerze w odświeżoną część gry, gdy na telefonie mogę grać w legendę za pomocą ekranu dotykowego lub za pomocą pada od PlayStation 3 - którego jednak nie posiadam. Naturalnie, oprócz tego telefon możemy podłączyć do telewizora, mając tym samym w kieszeni poręczną konsolę do gier obsługującą emulatory sześciu konsol: NES, SNES, GBA, PSX, Amiga oraz Pico - nic jak grać w Tony Hawk's albo w Pokemony! (tak, nie gram w nie).
Czas konsol właśnie minął?
Od jakiegoś czasu Activision wydawało swoje gry oparte na deskorolce sławnego sportowca z USA jedynie na wszelkiego rodzaju konsole, co zmieniło się w 2012 roku, oraz o ironio większość dystrybucji odbywa się poprzez sklep Steam - czy nie pachnie wam to troszkę zmianą polityki i wstępnym zainteresowaniem się rynkiem PC dla konsol nowej generacji oraz z uwagi na Steam Machines? Wszystko jest możliwe, jednak jedno jest pewne - dobry kontroler, wygodne słuchawki, dzbanek herbaty (lub innego napoju ;) ) i można grać – gra w gry arkadowe tego typu to dla mnie istna przyjemność, no może bardziej wkurzałem się tylko przy NBA 2k10, gdy odbierano mi piłke przed samym koszem.
Z tego, co wiem, na tę chwilę jest parę gier konkurencyjnych do serii Tony Hawk's czego przykładem jest gra Skate od Electronic Arts - znacie jakieś fajne alternatywy tej serii dla komputerów PC oraz czy również, jak ja uwielbiacie gry ze sportami ekstremalnymi? Jak tak, to jakie? A może Mat Hoffman?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu