Od 3 do blisko 6 godzin - tyle czasu każdego dnia młode osoby spędzają korzystając z internetu. Niższy wynik dotyczy przedziału wiekowego 7-16 lat, natomiast wyższy odnosi się do zdecydowanie węższej grupy wiekowej 15-16 lat. Jak wypada na tym tle klasyczna telewizja? Cóż, średni wynik to 2,1 godziny, więc możemy na dobrą sprawę przestać mówić już o rywalizacji. Jednak w liczbach nie zawiera się bardzo istotny fakt, o którym nadal większość osób zdaje się zapominać.
Źródłem wymienianych w tekście danych jest brytyjska agencja Childwise zajmująca się od lat '90 analizą zachowań u dzieci. A zachowania stale ulegają zmianom - obecny obraz wyraźnie przedstawia kierunek, w którym będą one zachodzić w latach następnych. W teorii, klasyczna telewizja ma solidne podstawy do zmartwień, ponieważ czas spędzany przed ekranami to głównie czas spędzony ze smartfonem w dłoni, tabletem lub przed komputerem. Co ciekawe, w 2000 roku młodzi spędzali przed telewizorem około 3 godzin każdego dnia, teraz ta wartość z roku na rok maleje.
Istotnym zagadnieniem w tym temacie są treści, które oglądają. Prym wiedzie YouTube i "zabawne" treści - aż 74% młodych ludzi właśnie w serwisie Google'a ogląda materiały wideo. Bez wątpienia młodzi widzowie posiadają swoich ulubieńców oraz ulubione kanały poświęcone konkretnej tematyce, na przykład jedna trzecia z nich deklaruje częste oglądanie programów "how to" dotyczące między innymi gier. Intrygująco przedstawia się fakt braku posiadania ulubionego programu telewizyjnego u ponad 30% widzów w przedziale wiekowym 15-16 lat.
Nie należy jednak zapominać o usługach, gdzie dodawane są telewizyjne treści. Tutaj konkurencja jest całkiem spora, ale obronną ręką wychodzi z tej potyczki Netflix - połowa zapytanych potwierdziła oglądanie materiałów właśnie w tym serwisie, zaś tu za nim znalazły się ITV1 oraz BBC1, czyli najpopularniejsze brytyjskie kanały telewizyjne. Wszystko to wynika z braku chęci dostosowywania się do czasu emisji programu. Zaledwie jedna czwarta nastolatków jest w stanie to zrobić, zaś pozostała część młodych widzów preferuje oglądać programy i seriale wtedy, gdy się na to zdecyduje.
Czy takim stanem rzeczy powinny martwić się typowe stacje telewizyjne? Większość z nich jest już gotowa na "nowoczesną metodę oglądania", czyli oferowanie materiałów w modelu VOD. Należy jednak pamiętać, że niemalże cała oferta takich usług, jak BBC iPlayer czy nasze rodzime iPla oraz Player, nie byłaby dostępna, gdyby nie produkcje tworzone z myślą o emisji w telewizji. Nieco inaczej wygląda to w przypadku Netfliksa, Amazon (Prime Video) czy Hulu, ale przecież asortyment wymienionych platform w większości składa się z tytułów w pierwszej kolejności dostępnych w telewizji. Produkcji tworzonych z myślą o debiucie w Internecie przybywa, pionierem w tej dziedzinie pozostaje Netflix, lecz coraz więcej firm decyduje się na taki krok podążając śladem giganta. Zrobił to także nasz Player.pl, który wyraźnie zadowolony jest z wyników oglądalności, jaką udało się osiągnąć serialem Web Therapy.
Niezwykle trudno jest dziś wyrokować, jak będzie wyglądać to w przyszłości, gdy dojrzeją osoby biorące udział w ankiecie. W ich miejsce pojawią się młodzi o podobnych lub jeszcze bardziej skrajnych preferencjach, lecz nie wiemy, czy wraz z wiekiem nie pojawi się chęć standardowego obcowania z programami telewizyjnymi. Oglądanie telewizji nadal dla większości młodych osób oznacza obcowanie z dużym, telewizyjnym ekranem, tylko niewielka część z nich jest zainteresowana oglądaniem TV na ekranie smartfona. Ośmielę się napisać, że nawyki oraz zaintersowania związane z YouTubem i dostępnymi tam materiałami nie zmienią się wraz z dorastaniem. Zmianie ulec może za to tematyka oglądanych materiałów, a tych jak wiemy na YouTube nie brakuje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu