Kilkanaście dni temu miała premiera najbardziej wyczekiwanego smartfona roku. Cacko wyposażone w czterordzeniowy procesor, ogromny ekran typu Super AM...
To prawnicy Samsunga mieli największy wpływ na wygląd jego najnowszego supersmartfona
Nie przesłyszeliście (przeczytaliście) się - powodem, dla którego następca świetnie sprzedających się smartfonów z rodziny Galaxy S wygląda tak, jak wygląda, jest strach przed Apple. Wszyscy dobrze pamiętamy, ile zamieszania narobiły wzajemne pozwy obu firm, i jak wpłynęły one na sprzedaż urządzeń Koreańczyków - zarówno smartfonów, jak i tabletów. Wojna z Apple z pewnością przyniosła Samsungowi wiele niechcianej sławy (i darmowej reklamy), przy okazji jednak ci musieli zdejmować z półek sklepowych swoje gadżety, co z pewnością nie przyniosło dodatkowych zysków. Tym razem, to jest podczas projektowania Galaxy S 3 Koreańczycy postanowili zrezygnować z wątpliwej przyjemności, jaką jest możliwość ciągania się po sądach, i powierzyli misję zaprojektowania zarówno wyglądu zewnętrznego (hardware'u), jak i wewnętrznego (software'u)... prawnikom.
- umieszczenie na przednim panelu ekranu dotykowego otoczonego czarnymi marginesami
- kolor wykończeń obudowy (czarny)
- prostokątny kształt urządzeń posiadających identycznie zaokrąglone krawędzie
Jest tego więcej, lecz to głównie te cechy modeli Galaxy S przysporzyły Samsungowi kłopotów. Teraz już wiecie, dlaczego Galaxy S 3 nie pojawi się nigdy w sklepach z czarną obudową, dlaczego żadna z krawędzi jego obudowy nie będzie mogła służyć do odrysowywania linii prostych i dlaczego ikony znajdujące się w dolnej części ekranu znikają, gdy wejdziemy do listy aplikacji (i przy okazji nie są kwadratowe). Jedyne podobieństwo pomiędzy Samsungiem Galaxy S 3 i iPhonem dowolnej generacji można znaleźć na brzegach obu urządzeń. Pytanie brzmi: czy kawałek metalu po bokach SGS3 nie sprawi, że kilka dni po pojawieniu się w sklepach, prawnicy firmy dowodzonej przez Tima Cooka ponownie nie zapukają do siedziby Samsunga?
Zdjęcie pochodzi z Android Police
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu