Felietony

To najlepiej wydane 20 zł w ostatnim czasie. Ta aplikacja jest genialna

Konrad Kozłowski
To najlepiej wydane 20 zł w ostatnim czasie. Ta aplikacja jest genialna
Reklama

Podobnie jak Was, mnie również irytuje mnogość subskrypcji i abonamentów, ale wśród nich taka aplikacja to perełka warta każdej złotówki.

Niektórzy z Was mogą pamiętać czasy, gdy powtarzana jak mantra fraza "there's an app for that" definiowała branżę. Mówiło się, że dla każdej sytuacji, zadania i potrzeby znajdzie się jakaś apka, ale późniejsze lata udowodniły, że użytkownicy smartfonów mają dość instalowania codziennie nowej aplikacji do każdej sieci sklepów, usług i tak dalej. Minimalizm aplikacyjny stał się bardzo popularny, ale od czasu do czasu powstanie coś, co nie tylko zachęci mnie do pobrania i instalacji czegoś nowego, ale nawet regularnego opłacania subskrypcji. Choć i tych wszyscy po równo mamy chyba dosyć.

Reklama

Od kilku lat obserwujemy wzmożoną aktywność handlu przez internet, więc liczba przesyłek stale rośnie. Czasem zapanowanie nad nimi potrafi być wyzwaniem, bo jedyne czego wszyscy chcemy uniknąć to przyjazdu kuriera lub powiadomienia o paczce do odbioru ze skrytki. Ze względu na to, a także częstotliwość przesyłek związanych z pracą, stale wysyłanych przeze mnie i nadawanych do mnie, szukałem czegoś, co pozwoli mi nad tym wszystkim mieć pewną kontrolę.

(Najlepsza) aplikacja do śledzenia przesyłek

Tak natrafiłem na aplikację Parcel na iPhone'a, która pozwala na dodawanie kolejnych numerów przesyłek, nadawnie im nazw i wyświetlanie informacji o ich statusie. Oprócz listy wewnątrz aplikacji, dostępne są widżety, które pokazują co dzieje się z naszymi paczkami, więc wystarczy szybkie zerknięcie, by wiedzieć, że następnego dnia można spodziewać się wizyty kuriera. Z początku darmowa wersja w pełni mi wystarczała (ma limit 3 przesyłek), ale zakres dodatkowych możliwości względem niedużej opłaty za wersję premium sprawił, że nie wyobrażam sobie powrotu do niepłatnej wersji.

Za jedyne 19,99 zł rocznie zyskujemy bowiem jedno, centralne miejsce, gdzie nie tylko sprawdzimy status przesyłek, ale będziemy też otrzymywać powiadomienia o każdej zmianie statusu. Te, oczywiście, nie przychodzą idealnie w czasie rzeczywistym, to znaczy co do sekundy względem źródła, ponieważ serwery Parcel odświeżają strony firm przewozowych co kilka minut, ale to w pełni wystarczy. Dzięki temu wiem, że dana paczka nareszcie została nadana, inna jest już w Polsce, więc może dotrzeć do mnie w tym tygodniu, zaś inna już dotarła do mojego miasta, by niedługo później być oddaną do doręczenia.

Dlaczego warto zapłać za Parcel Premium

Dodatkowo, poza powiadomieniami push, dla których można zmienić dźwięk, Parcel w wersji premium pozwala na kolorowanie przesyłek na różne barwy (łatwiej je odróżnić), wysyłać e-maile o zmianie statusu, wykrywanie danych w schowku (aplikacja sprawdza, czy nie ma tam nr przesyłki, który od razu może zostać dodany do listy) oraz zmianę ikony aplikacji. Jest też integracja z Amazonem - po połączeniu konta, zamówienia będą automatycznie wskakiwać na listę przesyłek, a my możemy być na bieżąco z każdą paczką bez robienia czegokolwiek.

To nie wszystko, bo Parcel premium to też wersja webowa usługi - na komputerze można zalogować się na swoje konto i sprawdzać stan przesyłek, bo lista jest synchronizowana pomiędzy urządzeniami. Wygodne, przyjemne w obsłudze, przydatne i niedrogie - właśnie dlatego aplikacja Parcel szybko przekonała mnie do subskrypcji, gdzie opłata jest w mojej ocenie nawet niewspółmierna do jej możliwości, bo byłbym skłonny zapłacić za nią nieco więcej, na przykład 5 zł miesięcznie, co w skali roku mogłoby dać większe korzyści finansowe twórcy. Z drugiej strony jej autor uzyskuje dłuższe wsparcie, bo deklarujemy się od razu na cały rok i najwyraźniej bardziej mu to odpowiada.

Niby nic wielkiego, ale taka apka potrafi sporo ułatwić, więc pomyślałem, że Wam ją polecę.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama