SpaceX ostatecznie otrzymało pozwolenie na ósmy start statku Starship nie w piątek jak wcześniej informowaliśmy, ale dopiero we wtorek czasu polskiego. Lot powinien rozpocząć się za około 2,5 godziny, czyli 30 minut po północy i potrwać około godziny. Będzie to prawdopodobnie ostatnia taka próba.

Starship miał polecieć w miniony piątek, 28 lutego, ale SpaceX ostatecznie nie otrzymało jeszcze wtedy zgody FAA. Lot został zatem przełożony na poniedziałek czasu lokalnego, ale właściwy start zaplanowany jest już na wtorek czasu polskiego, dokładnie 30 minut po północy. Okienko startowe potrwa godzinę, więc w razie problemów, inżynierowie będzie mieli nieco czasu na ich rozwiązanie. Transmisja powinna rozpocząć się około północy naszego czasu. Profil lotu jest identyczny jak plan, który miał zostać zrealizowany poprzednim razem, a całość do momentu lądowania w Oceanie Indyjskim potrwa nieco ponad godzinę.
Ostatni taki lot Starshipa?
Dla przypomnienia, podczas poprzedniej próby, w styczniu, drugi człon rakiety uległ uszkodzeniu i został zniszczony nad Karaibami. Był to pierwszy lot nowej konstrukcji drugiego stopnia rakiety, który niestety okazał się wadliwy. Dlatego Starship o numerze seryjnym 34 został dokładniej przetestowany, wliczając w to blisko minutową próbę odpalenia wszystkich silników. SpaceX bardzo szybko wyciąga wnioski ze swoich katastrof i jest duże prawdopodobieństwo, że tym razem uda się zrealizować całą misję. W jej trakcie mamy między innymi zobaczyć jak statek wypuści na orbicie 4 symulatory satelitów Starlink V3, a także ponownie odpali jeden z silników. Trajektoria lotu przewiduje wodowanie w Ocenie Indyjskim niedaleko wybrzeża Australii. Swój żywot skończy tam zarówno Starship jak i wspomniane symulatory satelitów.
Jeśli tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem to będzie to prawdopodobnie ostatnia suborbitalna próba Starshipa. Elon Musk zapowiadał już, że w czasie dziewiątego lotu zostanie podjęta próba złapania Starshipa. Oznacza to, że będzie on musiał wykonać przynajmniej jeden obrót wokół całej Ziemi wracając na miejsce swojego startu. Biorąc pod uwagę, że druga wieża startowa jest już prawie gotowa (ma swoje ramiona do łapania rakiety) to nie jest wykluczone, że taka próba faktycznie odbędzie się za kilka tygodni. Kolejne kroki rozwoju Starshipa to między innymi testy tankowania na orbicie oraz wynoszenie pierwszych ładunków, którymi niemal na pewno będą satelity systemu Starlink. Czy będzie to miało miejsce jeszcze w tym roku? Szansę z pewnością są większe od zera, ale najpierw dzisiaj musi wszystko pójść zgodnie z planem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu